Z wypowiedzi zarządu wynika, że może do niej dojść na przełomie roku. Grupa kilka dni temu pochwaliła się dobrymi wynikami za III kwartał i deklaruje, że nie zwolni tempa.
– Warto zauważyć, że mimo wzrostu skali działalności nasza dynamika nie spada. To po części efekt ekspansji zagranicznej – mówi Tomasz Pruszczyński, prezes Sare. W tym roku działalność w Niemczech rozpoczęła spółka zależna Sare. – To stało się dodatkowym wsparciem dla umocnienia naszej pozycji na tym atrakcyjnym rynku – mówi Pruszczyński. Twierdzi, że dynamicznie rosną wszystkie firmy z grupy – zarówno te o kilkuletnim doświadczeniu na rynku, jak INIS czy Mr. Target, ale także start-upy jak Salelifter. – Jednocześnie mamy pomysły na dalsze rozwijanie działalności – sygnalizuje prezes, nie ujawniając żadnych szczegółów, ale wskazując m.in. na szeroko pojęty segment analizy dużych zbiorów danych (tzw. big data). Sare specjalizuje się w wykorzystywaniu poczty elektronicznej w marketingu. Niedawno zależna INIS nawiązała strategiczną współpracę z firmami Cloud Tech oraz Netsprint, która ma zaowocować rozwojem oferty.
Narastająco w trakcie trzech kwartałów 2015 r. grupa Sare wypracowała 27,5 mln zł przychodów i prawie 3 mln zł zysku netto. Najszybciej, bo o prawie 236 proc. wzrosła sprzedaż firmy Salelifter (co po części wynika z niskiej bazy). W spółce matce dynamika wyniosła 24 proc. Natomiast jeśli chodzi o zysk netto, to najszybciej rośnie on również w Salelifterze (wzrost o 720 proc., do 341 tys. zł), następnie w INIS (198 proc., do 1,7 mln zł) oraz w samym Sare (106 proc. do ponad 1,2 mln zł). Grupa nie publikowała prognoz finansowych na ten rok.