Najgoręcej jest w Kompanii Węglowej, która wypowiedziała porozumienie gwarantujące pracownikom warunki zatrudnienia przez rok po przeniesieniu kompanijnych kopalń do nowej spółki – Polskiej Grupy Górniczej (PGG). Górnicza Solidarność zażądała natychmiastowego wycofania się zarządu z tej decyzji i zagroziła protestami.

Władze Kompanii Węglowej są jednak zdeterminowane, by zmiany przeprowadzić. Tłumaczą, że porozumienie podpisano w lipcu 2015 r. Natomiast termin powstania PGG znacznie odbiega od pierwotnych zamierzeń, a w ciągu ostatnich sześciu miesięcy dalszemu pogorszeniu uległa sytuacja w otoczeniu rynkowym spółki. – Upływ czasu i trudna sytuacja spółki nie pozwalają na kontynuowanie obecnych systemów płacowych przez kolejnych 12 miesięcy. Potrzebne są szybkie działania i uelastycznienie systemu pracy i płac z uzależnieniem od osiąganych wyników – tłumaczy zarząd Kompanii Węglowej. Dodaje, że konieczne jest również rozłożenie na raty tzw. 14 pensji, ponieważ spółka przed powstaniem PGG i jej dokapitalizowaniem przez inwestorów nie będzie posiadała środków na terminową wypłatę całej nagrody. Na to jednak również nie zgadzają się związkowcy.

Z naszych informacji wynika, że redukcja wynagrodzeń górniczych jest konieczna do tego, by biznesplan PGG spinał się finansowo i nowa spółka mogła pozyskać inwestorów. Jak ustaliliśmy, plan dla nowej spółki nie zakłada zwolnień grupowych, ale zamiast tego realizowany ma być program dobrowolnych odejść. Wypowiedzenie porozumienia gwarantującego warunki pracy było konieczne już teraz z uwagi na trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Dopiero po jego upływie możliwe będzie przeniesienie kopalń do PGG.

Trudne negocjacje toczą się także w Katowickim Holdingu Węglowym. Tam również związkowcy nie zgadzają się na rozłożenie na raty wypłaty 14 pensji. W piśmie do premier Beaty Szydło poinformowali o realnym zagrożeniu wybuchem niepokojów społecznych w KHW.