Jak informują, chodzi przede wszystkim o brak realizacji zobowiązań wynikających z porozumienia zawartego 18 maja 2011 r., czyli tuż przed przejęciem kontrolnego pakietu w Odrze przez Otmuchów. – Przez cztery lata od podpisania tego dokumentu zwalniani pracownicy mieli otrzymywać dziewięciomiesięczne odprawy, a w ciągu trzech lat od podpisania porozumienia Otmuchów miał wykupić od akcjonariuszy mniejszościowych akcje po 9 zł za walor. Od obowiązków tych zarówno Otmuchów, jak i Odra konsekwentnie się uchylały – mówi Karnatowski.

Co na to zarząd Otmuchowa? – Spółka nie akceptuje roszczeń i co do zasady nie komentuje spraw spornych, tym bardziej że tylko część spraw posiada status postępowań sądowych – informuje Mariusz Popek, prezes Otmuchowa w e-mailu przesłanym do „Parkietu".

W przypadku byłych pracowników Odry, których reprezentuje Karnatowski, cztery pozwy zostały już wniesione do Sądu Rejonowego w Opolu (na początku maja odbyła się pierwsza rozprawa). Radca prawny nie wyklucza, że w przypadku pozostałych 40 osób również złoży pozew. Być może będzie on wspólny (na razie trwają próby zawarcia ugody). W sumie chodzi o roszczenia na niemal 700 tys. zł.

Z kolei roszczenia na ponad 800 tys. zł wysuwa kilkunastu mniejszościowych akcjonariuszy Odry. Jak informuje Błażej Filip Karnatowski, pozew w tej sprawie w najbliższych dniach powinien trafić do Sądu Okręgowego w Opolu.

Zgodnie z nową strategią ogłoszoną przez Otmuchów w tym roku Odra przestała być kluczowym aktywem Otmuchowa. Nie jest więc wykluczone, że zmieni właściciela.