ZTo efekt publicznych wezwań przeprowadzonych przez głównego akcjonariusza i uchwały walnego zgromadzenia przegłosowanej w czerwcu. Z ostatnich danych wynika, że FTF Galleon, podmiot kontrolowany przez Michała Sołowowa, posiada niemal wszystkie walory największego w Europie Środkowo-Wschodniej producenta płytek ceramicznych.

Na początku kwietnia FTF Galleon ogłosił wezwanie, w którym proponował 2,61 zł za akcję. Zapisy na wszystkie walory nieznajdujące się w jego rękach, czyli 57,4 mln szt. dających 7,1-proc. udział w kapitale, trwały od 20 kwietnia do 30 maja. Ostatecznie nabył ich 2,7 mln. W ostatni piątek ich cena utrzymywała się na poziomie 2,47 zł, co oznaczało spadek kursu o 5 proc.

Akcje z obrotu na GPW chce wycofać też główny akcjonariusz Polcoloritu, jednej z mniejszych firm produkujących płytki ceramiczne w Polsce. Na początku lipca 2015 r. Barbara Urbaniak-Marconi ogłosiła wezwanie do zapisywania się na sprzedaż akcji tej firmy. Chciała kupić wszystkie walory nieznajdujące się w jej rękach. Początkowo oferowała 0,74 zł za walor, a potem 0,75 zł. Proponowana cena nie spodobała się akcjonariuszom. Uważali, że walory powinny być kupowane po wartości godziwej, którą określili na 4–5 zł. W efekcie nikt nie odpowiedział na wezwanie. Akcjonariusze zawiązali porozumienie, które bezskutecznie prowadziło rozmowy z głównym udziałowcem. W grudniu walne zgromadzenie przegłosowało uchwałę w sprawie zniesienia dematerializacji. Inwestorzy zgłosili jednak do niej sprzeciw i złożyli pozew. Sąd zdecydował o wstrzymaniu wykonania uchwały do czasu rozstrzygnięcia sporu.

Na GPW branżę płytek ceramicznych reprezentuje jeszcze Ceramika Nowa Gala. Na razie nie ma żadnych zakusów właścicieli, aby wycofywać akcje tej spółki z obrotu.