– Ciężko jednoznacznie odnieść się do skali odpisów dokonanych przez PKP Cargo. Sądząc po zachowaniu kursu spółki od połowy września, wydaje się, że rynek antycypował, iż takowe mogą się pojawić w II kwartale, a wczorajsza neutralna reakcji rynku wskazywałaby, że ich finalna skala raczej nie zaskoczyła w negatywny sposób – mówi Cezary Bernatek, analityk Haitong Banku. W jego ocenie bez uwzględnienia wartości odpisów spółka w II kwartale poniosła 88 mln zł straty netto.

– W II połowie bieżącego roku nie spodziewałbym się żadnego istotnego wzrostu pracy przewozowej spółki. Bardziej wyraźne ożywienie wydaje się realne dopiero w 2017 r., gdy ruszą inwestycje infrastrukturalne współfinansowane przez UE, co spowoduje wzrost zapotrzebowania na transport kruszyw i innych materiałów budowlanych – twierdzi Bernatek. Dodaje, że wpływ na wyniki spółki i kurs jej akcji mogą mieć także rozstrzygnięcia dotyczące rozwiązania sporu zbiorowego, który zawieszono do końca tego roku.