Nasz debiut na giełdzie to tylko kwestia czasu

Pytania do... Jakuba Blejsza, prezesa firmy Blejkan

Publikacja: 22.12.2016 05:00

Planujemy znaczne zakupy nowoczesnego, bardziej technologicznie zaawansowanego sprzętu oraz dalszą e

Planujemy znaczne zakupy nowoczesnego, bardziej technologicznie zaawansowanego sprzętu oraz dalszą ekspansję zagraniczną, żeby zdywersyfikować ryzyko związane z rynkiem polskim.

Foto: Archiwum

Pańska firma zajęła pierwsze miejsce (ex aequo) w naszym rankingu. Co sprawiło, że rozwija się tak dynamicznie?

To efekt kilkuletnich doświadczeń. Firma powstała w 2007 r., pierwszy etap rozwoju był mało ekspansywny, budowaliśmy fundamenty spółki, uczyliśmy się od najlepszych w tym czasie firm w branży. Poza tym ja i większość pracowników najdłużej zatrudnionych w Blejkanie to byli pracownicy czołowych firm z branży ówczesnego okresu.

Nasza branża to bezwykopowe renowacje podziemnych sieci przesyłowych: kanalizacyjnych, wodociągowych, gazowych i przemysłowych. Rynek jest niszowy, wymaga specjalistycznego sprzętu i doświadczonych, wyszkolonych pracowników, dlatego wymagało to paru lat, zanim postanowiliśmy działać bardziej ekspansywnie. Nasze kontrakty do tej pory wiązały się głównie z dotacjami unijnymi. Jak pokazały doświadczenia z pierwszej transzy dotacji, najwięcej inwestycji pokazuje się pod koniec okresu rozliczeniowego i były to lata 2008 i 2009. Dlatego przygotowaliśmy się na ten sam scenariusz w drugiej perspektywie unijnej. Byliśmy gotowi do wykonywania samodzielnie lub jako lider konsorcjum dużych zadań już od 2013 r. Wtedy nastąpił największy rozwój spółki, pozyskaliśmy duże kontrakty m.in. w Warszawie, Krakowie, Pruszkowie, Poznaniu, Płocku, Piotrkowie Trybunalskim, co w konsekwencji doprowadziło nas do pozycji lidera branży bezwykopowej w Polsce i jednej z czołowych firm w tej branży w Europie.

Jak ocenia pan mijający rok?

Ten rok to niestety załamanie rynku. Spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy, ale nie w takiej skali. Podobnie wyglądał rok 2010, który również był pierwszym rokiem perspektywy unijnej, ale rozmiar spadku był znacznie mniejszy. Nasze obroty spadły czterokrotnie. Tak jak już wspomniałem, wiąże się to z pieniędzmi unijnymi. Poprzednia perspektywa skończyła się z końcem 2015 r., a nowe środki się jeszcze nie pokazały.

Pozytywnym aspektem mijającego roku jest fakt, że pomimo tak poważnego spadku obrotów zwiększyliśmy prawdopodobnie procentowy udział spółki w skali całego krajowego rynku. Świadczy to o wzrastającej skuteczności pozyskiwania zamówień. Śledzimy oczywiście to, co się dzieje na rynku. Wiele zakładów wodociągowych będzie składać bądź już złożyło wnioski o dotacje, powstaje dużo projektów. Liczymy, że 2017 r. będzie znacznie lepszy, a tendencja będzie wzrostowa do końca całej perspektywy, tj. do 2022 r.

Co mogłoby pomóc w realizacji planów?

Tak jak wspomniałem, pomóc mogą szybkie decyzje urzędników dotyczące środków unijnych oraz rozpisanie przetargów. Liczymy, że przyszły rok będzie dużo lepszy. Obecnie mamy już portfel zamówień na nowy rok wielkości tegorocznego obrotu, a wiadomo, że to jeszcze nie koniec.

Przedsiębiorstwo będzie się dalej rozwijać organicznie czy przez akwizycje?

Zobaczymy, ale raczej będzie to rozwój organiczny. Planujemy znaczne zakupy nowoczesnego, bardziej technologicznie zaawansowanego sprzętu oraz dalszą ekspansję zagraniczną, żeby zdywersyfikować ryzyko związane z rynkiem polskim – sinusoidą kontraktową. Myślimy też o rozwoju technologicznym, związanym nie tylko z renowacjami, ale i budową bezwykopową sieci podziemnych. W każdym z tych przypadków rozważamy również bliższą współpracę z firmami z naszego rynku na płaszczyźnie personalno-technologicznej.

Zakłada pan debiut firmy na giełdzie?

Tak, oczywiście. Myślę, że to tylko kwestia czasu.

Firmy
Wyprzedaż akcji Zrembu po wynikach
Firmy
Rafamet ze zgodą na proces sanacyjny
Firmy
Chemikalia to dla spółek trudny temat
Firmy
Rafamet potrzebuje pieniędzy
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Firmy
Rafamet, czyli 500 proc. zysku w dwa tygodnie. Super okazja czy bankrut?
Firmy
ATM Grupa ma sposób na produkcję filmów