Około 50 mln zł wyda w tym roku Apator na inwestycje. – Środki te zostaną przeznaczone na zwiększenie mocy produkcyjnych i automatyzację procesów w naszych fabrykach oraz na wprowadzenie do sprzedaży nowych produktów – zapowiada Piotr Nowak, członek zarządu i dyrektor ds. finansowych Apatora. W 2016 r. toruńska grupa na inwestycje przeznaczyła prawie 43 mln zł, a rok wcześniej 42,5 mln zł.
Ekspansja za ocean
Apator wypuścił właśnie na rynek nowy produkt – ultradźwiękowe wodomierze. Na razie są one testowane u klientów. – Zainteresowanie tym produktem jest spore. To dość drogie urządzenie, które możemy sprzedawać w Europie Zachodniej, na Bliskim Wschodzie czy w USA – podkreśla Andrzej Szostak, prezes Apatora. Dodaje, że już w tym roku spółka podejmie kroki, by wejść na amerykański rynek. – Na razie nie będziemy tam otwierać własnego biura, a skupimy się na budowie sieci dystrybutorów, by być bliżej klienta. Najpierw musimy zbudować jakiś udział w rynku, żeby potem rozwijać na miejscu własną infrastrukturę – wyjaśnia Szostak.
Nowe urządzenia, produkowane w oparciu o własne technologie, mają pomóc Apatorowi w poprawie rentowności. Na ich sprzedaży można uzyskać znacznie lepsze marże niż w sytuacji, gdy spółka jest tylko podwykonawcą kontraktu i integruje do swoich liczników rozwiązania innych firm. Obecnie Apator pracuje m.in. nad własną elektroniką do tzw. inteligentnych gazomierzy, które miałyby trafić np. na rynek brytyjski.
Ambitna prognoza
W całym 2017 r. producent liczników planuje osiągnąć 900–950 mln zł przychodów oraz 75–80 mln zł zysku netto. Jeśli to się uda, obroty grupy wzrosną w porównaniu z 2016 r. o 3–9 proc., natomiast czysty zarobek poprawi się o 17–25 proc. Spółka miała już wcześniej problemy z wypełnieniem pierwotnych prognoz. Zarówno w 2015 r., jak i w 2016 r. zarząd decydował się na ścięcie pierwotnych założeń dotyczących zysku netto. Ostatecznie w ubiegłym roku udało się wypracować 64,12 mln zł czystego zarobku, podczas gdy już ścięta prognoza zakładała osiągnięcie 62 mln zł zysku. Wynik ten i tak został podbity jednorazowym zdarzeniem – wzrostem aktywa na podatek odroczony w wysokości 8,4 mln zł.
W tym roku motorem wzrostu wyników grupy ma być segment opomiarowania gazu. Tu zarząd spodziewa się kolejnego skokowego wzrostu przychodów. Spółka dostarcza gazomierze m.in. do Wielkiej Brytanii i Holandii. Pozytywnie do wyników ma też dołożyć się segment opomiarowania wody i ciepła. W tym biznesie zarząd oczekuje stabilizacji sprzedaży na rynku rosyjskim oraz wzrostu sprzedaży do krajów Unii Europejskiej, również dzięki wspomnianym już nowym technologiom ultradźwiękowym.