– Osiągnięte wyniki były dla nas satysfakcjonujące, przy nieco mniejszych marżach niż w roku poprzednim – twierdzi prezes Janusz Schwark. – Celem w bieżącym roku będzie przede wszystkim zapełnienie pracami naszych nadwyżek mocy produkcyjnych, w wyniku przegranego przetargu dla Mondeleza oraz utraty części wolumenu produkcji dla Havi – zapowiada prezes. Schwark zakłada, że przewidywany spadek sprzedaży będzie przejściowy.
Na początku marca rada nadzorcza zaakceptowała plan inwestycyjny, zakładający około 28 mln zł wydatków na ten rok. Z tego 9,5 mln zł ma zostać przeznaczone na budowę nowego zakładu produkcyjnego, na który łączne wydatki wyniosą około 15,5 mln zł. Ukończenie inwestycji powinno nastąpić w II kwartale 2018 r. – Plany inwestycyjne zrealizujemy środkami własnymi, wspartymi ewentualnie kredytem. Chcemy kontynuować przede wszystkim organiczny wzrost grupy – twierdzi prezes. Od początku roku kurs akcji BSC Drukarni Opakowań wzrósł o ponad 9 proc.