Ich intensyfikacja nastąpiła w ostatnim roku przed wejściem w życie nowych przepisów, gdy stopniowo publikowane były przez Komisję Europejską i ESMA poszczególne akty wykonawcze, dzięki czemu nowy system regulacji nabierał ostatecznego kształtu. Czekaliśmy wówczas na dostosowanie polskiego prawa do przepisów unijnych, co nastąpiło jednak dopiero z 10-miesięcznym opóźnieniem w stosunku do daty 3 lipca 2016 r.
5-poziomowy system aktów prawnych
Choć dwa podstawowe akty prawne leżące u podstaw nowego systemu obowiązków spółki giełdowej i członków jej władz to zaledwie licząca 11 stron dyrektywa MAD II i liczące 61 stron rozporządzenie MAR, to na cały system składa się kilkanaście kolejnych aktów różnego rzędu (akty delegowane, regulacyjne standardy techniczne i wykonawcze standardy techniczne wydawane przez Komisję Europejską, wytyczne i informacje ESMA, przyjęte praktyki rynkowe, do których opracowania uprawniony jest krajowy nadzorca oraz standardy rynkowe). Do zrozumienia wielu przepisów niezbędne jest też zapoznanie się z projektami poszczególnych aktów oraz towarzyszącymi im na wcześniejszych etapach tzw. green paper i white paper – dokumentami podsumowującymi dyskusje prowadzone przez unijne i krajowe organy oraz uczestników rynku nad kształtem regulacji. To w tych materiałach można znaleźć motywy wprowadzenia poszczególnych zasad i przepisów, które często są niezbędne dla ich właściwego rozumienia i stosowania. Do tego dochodzą jeszcze Q&A – listy pytań i odpowiedzi, które zarówno ESMA, jak i krajowi nadzorczy zaczęli publikować po wejściu w życie MAR jako odpowiedź na problemy interpretacyjne zgłaszane przez emitentów.
Zapoznanie się z wszystkimi wspomnianymi wyżej dokumentami to zaledwie początek drogi do zrozumienia nowego systemu obowiązków spółek giełdowych. Poszczególne przepisy trzeba zrozumieć, a do tego niezbędne jest dostrzeżenie i przeanalizowanie relacji pomiędzy nimi. Nie wystarczy do tego tak popularna w Polsce metoda leksykalna, polegająca na literalnym odczytywaniu treści przepisów. Regulacje tworzone na poziomie Unii Europejskiej pisane są językiem, który jest dostosowany do porządków prawnych wszystkich krajów członkowskich. Często dane określenie w akcie unijnym nie znaczy tego samego, co identycznie nawet brzmiąca definicja znana z polskich przepisów. W niektórych przypadkach trzeba sięgnąć do analizy porównawczej kilku wersji językowych tłumaczenia tekstu MAR, bo dopiero wówczas jesteśmy w stanie zrozumieć, co autor miał na myśli (np. używając w jednym zdaniu przepisu rzeczownika, a w innym – bliskiego mu znaczeniowo imiesłowu).