To złe dane, zważywszy, że początek roku zwiastował poprawę kondycji. Spółka nie komentuje szczegółowo powodów pogorszenia rentowności w ostatnich miesiącach. Wiadomo jednie, że istotny wpływ na wyniki całego I półrocza miała m.in. realizacja kontraktów pozyskanych w okresie tzw. luki inwestycyjnej, co przekłada się na niższą marżę w porównaniu z latami 2013–2015.
Opublikowane przez Newag wyniki finansowe nie spodobały się giełdowym inwestorom. Na otwarciu wtorkowej sesji kurs akcji firmy wynosił 16 zł, co oznaczało spadek o 1,1 proc. Później podaż była jednak znacznie większa. W rezultacie cena walorów firmy jeszcze przed południem spadała nawet o 6 proc., czyli do 15,21 zł.
Newag informuje, że wpływ na jego wyniki w kolejnych okresach sprawozdawczych będą miały m.in. takie czynniki, jak: stopy procentowe, kursy walutowe, ceny materiałów i komponentów oraz przetargi dotyczące taboru kolejowego. Zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami spółki projekty finansowane z nowej perspektywy funduszy unijnych w końcu zaczynają być realizowane. To ma doprowadzić do wzrostu liczby składanych zamówień.
Według Newagu m.in. w segmencie elektrycznych zespołów trakcyjnych powinny być ogłoszone przetargi na dostawę nowego taboru dla województw: małopolskiego, lubelskiego i pomorskiego oraz dla Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie. Nowosądecka spółka czeka na rozstrzygnięcie toczącego się postępowania na dostarczenie 55 nowych wagonów osobowych dla PKP InterCity. Zamierza również pozyskać kilka zamówień na modernizację lokomotyw spalinowych od klientów z grupy PKP, jak i z rynku przewoźników prywatnych. Ponadto liczy na dostawy lokomotyw elektrycznych dla PKP InterCity oraz kilku przewoźników towarowych. TRF