Bukmacherzy zacierają ręce i liczą zyski

Nowelizacja ustawy hazardowej sprawiła, że obroty legalnie działających firm eksplodowały. Cały rynek ma już wartość ponad 3 mld zł. W tym roku może urosnąć o ponad jedną trzecią.

Publikacja: 07.03.2018 04:18

Notowania czeskiej Fortuny na warszawskiej giełdzie w ostatnich dniach są najwyższe w historii. We wtorek kurs lekko rósł do 30 zł, co oznacza kapitalizację przekraczającą 1,5 mld zł. Jednak wiele wskazuje na to, że przygoda Fortuny z naszą giełdą wkrótce się skończy – walne zgromadzenie zdecydowało już o wycofaniu akcji z obrotu. Dla inwestorów to nie najlepsza wiadomość, ponieważ spółka właśnie wkroczyła na bardzo szybką ścieżkę rozwoju biznesu. W 2017 r. jej przychody się podwoiły.

Bukmacherska spółka liczy, że w tym roku też mocno urośnie, a pomóc mają jej m.in. mistrzostwa świata, które zawsze napędzają rynek zakładów. Dobre wyniki za 2017 r. skłoniły zarząd do dalszych inwestycji w rozwój sieci sprzedaży, systematycznie mają także rosnąć nakłady na reklamę.

Rynek wart ponad 3 mld zł

Obserwowany wzrost obrotów Fortuny to w dużej mierze efekt zmian w przepisach (weszły w życie od 1 kwietnia 2017 r.), dzięki którym udało się znacząco zmniejszyć szarą strefę. Część nielegalnie działających podmiotów zdecydowała się opuścić polski rynek.

Wcześniej legalnie działające firmy kontrolowały tylko 10 proc. rynku, natomiast teraz ten odsetek jest ponadczterokrotnie wyższy i systematycznie rośnie. Fortuna poinformowała, że w 2017 r. zapłaciła ok. 130 mln zł podatku, co przy obecnie obowiązującej stawce podatkowej i ok. 31-proc. udziale spółki w polskim rynku bukmacherskim pozwala oszacować jego wartość na ponad 3 mld zł. A to z kolei oznacza ponad 90-proc. wzrost rok do roku. W sumie w 2017 r. do budżetu państwa z tytułu podatku od gier wpłynęło ok. 400 mln zł (około 2,5 razy więcej niż w roku poprzednim), a w tym roku będzie to kwota zdecydowanie wyższa. W latach 2018–2020 budżet państwa z tytułu podatku od gier mógłby otrzymać nawet w sumie kwotę rzędu 2,7 mld zł – szacuje Stowarzyszenie Graj Legalnie.

Podkreśla jednocześnie, że niezbędna jest dalsza inicjatywa ustawodawcza oraz doprecyzowanie istniejących przepisów. W ich wyniku regulator powinien dokonać zmiany formy opodatkowania zakładów wzajemnych oraz zracjonalizować obowiązujące stawki podatkowe. Obecnie działający w Polsce bukmacherzy płacą 12-proc. podatek od obrotu, który jest jednym z najwyższych w Europie – podkreślają firmy.

Zmienia się nastawienie

Fortuna zapowiada walkę o udziały, ale obecnie zdecydowanym numerem jeden w naszym kraju jest grupa STS. Kontroluje 48 proc. licencjonowanej części rynku.

– W 2017 r. STS odnotował wyższą dynamikę wzrostów niż przed rokiem. Było to zależne od szeregu czynników – m.in. rosnącej skali biznesu, nasza oferta jest coraz szersza, a klienci mają dostęp do nowych funkcjonalności, które regularnie wprowadzamy – mówi Mateusz Juroszek, prezes STS. Dodaje, że STS wzmocnił także działalność sponsorską w różnych dyscyplinach polskiego sportu, co wpłynęło na pozyskanie większej liczby graczy.

– Ponadto, co najistotniejsze, zmienia się nastawienie Polaków do zakładów bukmacherskich. Są one traktowane jako forma rozrywki, dzięki której śledzenie wydarzeń sportowych i społeczno-politycznych jest jeszcze ciekawsze. To jeden z najważniejszych trendów, jakie ostatnio notujemy – mówi prezes STS. Dodaje, że nie bez znaczenia jest też ogólny wzrost konsumpcji w gospodarce, który zauważalny był również w działalności STS. Potwierdza, że wynikom jego spółki pomogły zmiany w ustawodawstwie, ale jego zdaniem to prawodawstwo brytyjskie w znacznej mierze spowodowało, że część międzynarodowych graczy zdecydowała się opuścić polski rynek. – Zauważalny jest za to inny efekt nowelizacji ustawy: zmieniło się postrzeganie społeczne i polscy gracze zwracają uwagę, by grać u rodzimych, licencjonowanych bukmacherów – twierdzi.

Zagraniczne delistingi

Znaczącymi graczami na rynku bukmacherskim oprócz wspominanego STS oraz Fortuny są m.in Totolotek, forBET czy Milenium.

Fortuna zadebiutowała na warszawskiej giełdzie w 2010 r. Jej największym akcjonariuszem jest fundusz Penta. W 2017 r. z obrotu giełdowego wycofano akcje kilku zagranicznych spółek, w 2018 r. będzie podobnie.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?