WATS nie ruszy 10 listopada. Maklerom chyba spadł kamień z serca?
Myślę, że biurom i domom maklerskim zależy na możliwie szybkim zakończeniu tego projektu, jednak nie może się to odbyć kosztem bezpieczeństwa obrotu i uczestników rynku. Z tego punktu widzenia mamy z GPW wspólny cel: wdrożyć nowy system w sposób odpowiedzialny i bezpieczny, bez zbędnego rozciągania projektu w czasie. Z perspektywy brokerów jest to kosztowne i wymagające przedsięwzięcie – same testy pochłaniają olbrzymią ilość pracy naszych pracowników, nie wspominając o kosztach zmian technologicznych. Ma to także wpływ na możliwości realizowania projektów biznesowych przez brokerów. Przez ostatnie kilka kwartałów z perspektywy branży maklerskiej WATS był priorytetowym projektem i przez jakiś czas zapewne jeszcze będzie.
Czytaj więcej
Mogę potwierdzić, że WATS nie zostanie uruchomiony w tym roku. Nowy harmonogram przedstawimy w na...
Jak pan ocenia decyzję GPW? Co z waszej perspektywy było największym problemem?
To była jedyna słuszna i odpowiedzialna decyzja. Prowadzone z brokerami testy wskazały obszary wymagające dopracowania. Wiele ze zidentyfikowanych podczas testów problemów zostało już rozwiązanych. W chwili obecnej kluczowe jest ustabilizowanie WATS. Jest to warunek niezbędny dla dostawców oprogramowania, aby mogli oni przygotować wersje finalne swojego oprogramowania, a brokerzy mogli rozpocząć fazę testów w stabilnym środowisku i docelowych wersjach oprogramowania.
Szukanie „winnego” za to, że system nie ruszy 10 listopada ma sens?
Absolutnie nie. To bardzo złożony projekt z wieloma interesariuszami i zależnościami. Pamiętajmy, że poza GPW tworzącą system WATS jest też wielu dostawców oprogramowania, którzy muszą przygotować nowe wersje swoich systemów współpracujące z WATS, które następnie instalowane i testowane są po stronie brokerów. To bardzo skomplikowane przedsięwzięcie i planując harmonogram nie jesteśmy w stanie w takim projekcie w 100 proc. określić wszystkie ryzyka, to w jaki sposób mogą się one zmaterializować i finalnie wpłynąć na możliwość realizacji harmonogramu.
Cały rynek dostał więcej czasu. Ile realnie dzisiaj tego czasu potrzebuje branża maklerska, by być gotowa na WATS?
Myślę, że odpowiedź na to pytanie poznamy w ciągu kilku tygodni. Jesteśmy w stałym kontakcie z Giełdą, osobiście bardzo doceniam jakość komunikacji i transparentność dialogu w ramach tego projektu. Jako brokerzy będziemy w ramach Komitetu Wdrożenia wspierać tworzenie nowego harmonogramu tak, aby zapewnił on bezpieczne wdrożenie. Na pewno czas niezbędny do wdrożenia nowego systemu uwzględnić musi prace po stronie GPW stabilizujące system, dostawy docelowych wersji oprogramowania ze strony wszystkich dostawców i kilka miesięcy finalnej fazy testów po stronie brokerów.