Dlaczego WATS nie ruszy 10 listopada?
Przeważyły wyniki testów funkcjonalnych i wydajnościowych, które prowadziliśmy już od dłuższego czasu oraz wyniki próby generalnej, która odbyła się 4 października. Próba polegała na przetestowaniu przejścia z obecnego systemu UTP na system GPW WATS, ale też na przeprowadzeniu próbnej sesji na nowym systemie oraz testu ciągłości działania. Dodatkowo mieliśmy też zebrane deklaracje członków giełdy na temat gotowości ich systemów. Z naszego punktu widzenia najważniejsze jednak były wyniki testów, które cyklicznie przeprowadzaliśmy.
Co pokazały testy?
Wyniki testów pokazały szereg obszarów do dopracowania. Sukcesywnie je korygowaliśmy i dostarczaliśmy nowe wersje systemu. Na koniec września mieliśmy jednak jeszcze elementy o charakterze blokującym i krytycznym, które uniemożliwiały podjęcie decyzji o wdrożeniu.
Dużo tych błędów było?
Było ich stosunkowo niedużo, jednak zakłócały prowadzenie testów, a dodatkowo pojawiały się nowe, co nie pozwalało nam podjąć decyzji o starcie systemu.
Nie było szans ich wyeliminować przed 10 listopada?
Uznaliśmy, że w dostępnych ramach czasowych nie było realnych podstaw, by to zrealizować. Aby bezpiecznie wdrożyć system, potrzebny jest czas na jego stabilizację. System musi działać stabilnie w okresie testów, tak aby nie tylko GPW, lecz także członkowie giełdy i instytucje współpracujące mogły przetestować własne systemy. Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo obrotu i systemu. Nie podejmujemy decyzji o wdrożeniu bez pewności, że system spełnia wymagane standardy.
Ile czasu potrzebuje GPW, aby te błędy wyeliminować?
W tej chwili szacujemy ten czas. W najbliższych kilku tygodniach poinformujemy, ile dokładnie potrzebujemy miesięcy na domknięcie prac stabilizacyjnych i testów. To będzie podstawą do wskazania harmonogramu wdrożenia. Chcemy komunikować to transparentnie wobec uczestników rynku i naszych klientów.