– Pierwszego dnia rynku alternatywnego notowanych było pięć spółek, których losy potoczyły się w różny sposób – wspominał Michał Cieciórski, wiceprezes GPW. – Sukcesy rynku NewConnect idą w parze z różnego rodzaju rozczarowaniami – zaznaczył.
Na koniec 2007 r., czyli pierwszego roku działalności NewConnect, notowane były 24 spółki. Rok później było ich 84. Najwięcej, 172, zadebiutowało w 2011 r., a obecnie notowanych jest 406 firm. Łącznie zadebiutowało 568 spółek. Jak dotąd z tzw. małej giełdy na główny parkiet przeniosło się 59. Łącznie firmy z NC pozyskały z rynku około 4,76 mld zł, a wypłaciły dotąd około 511 mln zł w formie dywidendy. Marek Szuszkiewicz z Komisji Nadzoru Finansowego wskazał, że rynek NewConnect, według danych za 2016 r., zajął drugie miejsce wśród europejskich rynków alternatywnych, jeśli chodzi o liczbę notowanych spółek, czwarte miejsce pod względem debiutów oraz siódme, jeśli chodzi o kapitalizację. – Zdaje się, że osiągnęliśmy duży sukces, który jest doceniany jednak bardziej za granicą niż w kraju – stwierdził. Zaznaczył, że przed GPW jest jeszcze dużo pracy, jeśli chodzi o promocję oraz zarządzanie rynkiem NewConnect. Zwrócił także uwagę, że rynek alternatywny cechuje niska płynność. – To wynika z faktu, że na tym rynku dominują mikroprzedsiębiorstwa – zauważył.
Szuszkiewicz zwrócił uwagę na działania regulatorów oraz nadzorców w celu eliminacji nieprawidłowości na NewConnect. – Bardzo duży wpływ na dzisiejszy kształt rynku mają działania podjęte w latach 2015 i 2016. Powołano Radę Autoryzowanych Doradców, która ma profesjonalizować ich działania, wprowadzono kolejne zmiany w regulaminie wynikające z konieczności dostosowania obowiązujących regulacji do rozporządzeń UE ws. nadużyć – wymienił Szuszkiewicz. paan