Coraz prężniej rozwijający się rynek crowdfundingu, czyli finansowania społecznościowego, znalazł się na celowniku również warszawskiej giełdy. O tym, że GPW planuje zainteresowanie się nowymi obszarami rynku, wskazywano już w niedawno zaktualizowanej strategii giełdy.
Czytaj także: Romans GPW z crowdfundingiem
Prezes GPW Marek Dietl podczas czwartkowego #TweetUp, który odbył się w redakcji „Parkietu" i „Rzeczpospolitej", podał więcej szczegółów, w jaki sposób operator chce zaznaczyć swoją obecność na tym rynku.
Odkrywanie kart
– GPW planuje stworzenie Private Market, czyli specjalnej przestrzeni dla startupów, crowdfundingu i funduszy venture capital – wyjaśniał szef giełdy Marek Dietl. O ile samo zainteresowanie crowdfundingiem ze strony GPW nie jest niczym nowym, o tyle już pomysł tworzenia własnej platformy, która miałaby służyć łączeniu spółek poszukujących kapitału z inwestorami na rynku niepublicznym, może budzić pewne zdziwienie. Tym bardziej że nieco ponad rok temu GPW podpisała z platformą crowdfundingową Beesfund porozumienie o współpracy.
– Nie chcemy zastępować organizatorów crowdfundingu, a jedynie dostarczyć infrastrukturę, która umożliwi im bardziej transparentne organizowanie zbierania pieniędzy w tej formule. Crowdfunding jest dla mnie powrotem do źródeł giełd. Historycznie giełdy były mało regulowane i crowdfunding też jest najmniej regulowanym elementem rynku – wyjaśnia szef warszawskiego parkietu.