Kluby piłkarskie na giełdzie

W kilku krajach Europy, z Polską włącznie, kluby piłkarskie są notowane na giełdach papierów wartościowych. Głośne transfery najlepszych piłkarzy, idące w dziesiątki milionów euro, i ogromne aktywa międzynarodowych federacji UEFA i FIFA pokazują, jak dobrym interesem jest piłka nożna, najpopularniejszy sport na całym świecie.

Publikacja: 25.07.2022 21:00

Bohdan Wyżnikiewicz

Bohdan Wyżnikiewicz

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Tymczasem kluby piłkarskie pod względem kapitalizacji giełdowej okazują się ubogimi krewnymi giełdowych blue chips.

Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że kluby piłkarskie są specyficznymi przedsiębiorstwami o ograniczonych możliwościach generowania zysków dla swoich akcjonariuszy. O ile niepiłkarska spółka giełdowa dzięki pieniądzom zebranym z emisji akcji może rozwijać produkcję, zatrudnienie, tworzyć nowe zakłady, zwielokrotniać przychody, o tyle klub sportowy nie wybuduje drugiego stadionu i nie wystawi drugiej drużyny zdobywającej piłkarskie trofea. Inwestycje w drogich graczy nie zawsze dają pozytywne efekty. Ponadto, ryzyko dla inwestycji w kluby piłkarskie tkwi w aferach finansowych trapiących od czasu do czasu piłkę nożną w różnych krajach.

Kluby piłkarskie korzystają tradycyjnie z trzech źródeł przychodów. Pierwszym jest sprzedaż biletów na mecze i wsparcie kibiców. Odpowiednio drogie markowe koszulki z nazwiskami czołowych graczy i gadżety (np. szaliki, czapki) przynoszą spore zyski sklepom klubowym. Drugim źródłem są opłaty i licencje za transmisje telewizyjne meczów, trzecim – reklamy umieszczane na stadionach. Dodatkowym źródłem przychodów jest „sprzedaż” zawodników, czyli zgoda klubu na przejście do innego klubu. Im klub jest większy i im osiąga lepsze wyniki sportowe, tym jego przychody są większe. Istnieje opinia, że naprawdę zamożnych europejskich klubów piłkarskich jest w najlepszym przypadku zaledwie kilkadziesiąt. Wiele klubów boryka się z płynnością finansową.

Powyższą diagnozę sytuacji klubów piłkarskich w Europie potwierdza pośrednio pouczająca historia utworzonego w 1992 r. indeksu DJ Stoxx Europe Football Index, który następnie nosił nazwę Stoxx Europe Football Index. W sierpniu 2020 r. zaprzestano jego notowań i publikacji bez podania przyczyny. Najprawdopodobniej powodem było zawieszenie rozgrywek w związku z lockdownami.

W skład indeksu wchodziły kluby piłkarskie notowane na krajowych giełdach papierów wartościowych.

W swoich najlepszych czasach indeks obejmował około 30 klubów, w gorszych czasach ich liczba się zmniejszała. Najwięcej notowanych było klubów angielskich, włoskich i niemieckich. W indeksie pojawił się też Ruch Chorzów zamykający ranking wielkości kapitalizacji.

Indeksy sektorowe tworzone są przy dostatecznej liczbie ich uczestników. Tak też stało się w latach 80. i 90. W styczniu 1992 r. rozpoczęto notowania wspomnianego indeksu DJ Stoxx Europe Football z wartością początkową 100 pkt. Jeszcze w tym samym roku w październiku jego wartość spadła do 60,7 pkt. Lata 1995 i 1996 przyniosły szybki wzrost notowań europejskiego futbolu, bowiem indeks osiągnął swoje historyczne maksimum 537,83 pkt 20 stycznia 1997 r. W kolejnych latach indeks obniżał się, by w 2003 r. ponownie spaść poniżej 100 pkt. W dekadzie 2011–2020 najwyższe wartości indeksu były w przedziale 140–150 pkt, a najniższe w przedziale 70–80 pkt.

Według mojej interpretacji opisanego wyżej przebiegu wartości indeksu w latach 1995–1996 nastąpiła euforia zakupu akcji klubów piłkarskich.

Najbogatsze kluby zdobyły kapitał i zaczęły inwestować w najlepszych zawodników, co doprowadziło do zawrotnych kwot w transferach piłkarzy. Zwroty z akcji klubów okazały się rozczarowaniem dla inwestorów z wcześniej wspomnianych przeze mnie powodów.

Ostatnio wartość indeksu Stoxx Europe Football wyniosła 116,99 pkt. Doświadczenia lat 90. pokazały, jak ryzykowne jest inwestowanie w piłkę nożną. Przypuszczam, że inwestorzy instytucjonalni nie bywają zainteresowani akcjami klubów piłkarskich, choćby z powodu wysokiego ryzyka i niskich kapitalizacji. Miasto Katowice jest posiadaczem 87 proc. akcji swojego klubu. Wśród inwestorów klubów piłkarskich z pewnością trafiają się kibice oddani bez reszty swoim drużynom, ale jest to za mało, by klubom piłkarskim dobrze powodziło się na giełdach. Potwierdza to historia indeksu Stoxx Europe Football. Na sukcesy giełdowe może liczyć tylko wąskie grono kilku klubów zdobywających europejskie trofea piłkarskie.

Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek
Felietony
Złoty wciąż ma potencjał do aprecjacji, ale w wolniejszym tempie
Felietony
Jak wspominam debiut WIG20
Felietony
Wszystko jest po coś i ma znaczenie
Felietony
Znieczulica regulacyjna
Felietony
DORA – kluczowe wyzwania w zakresie odporności cyfrowej instytucji finansowych