Taksonomia unijna daje zarobić

Kwestie związane z raportowaniem zrównoważonym w krajach Unii Europejskiej zataczają coraz szersze kręgi, zarówno z punktu widzenia samych regulacji, jak również podmiotów objętych nowymi wymogami. Jednym z takich zagadnień jest tzw. taksonomia UE.

Publikacja: 15.07.2022 21:00

dr Tomasz Wiśniewski wicedyrektor działu produktów informacyjnych i wskaźników, GPW

dr Tomasz Wiśniewski wicedyrektor działu produktów informacyjnych i wskaźników, GPW

Foto: materiały prasowe

Regulacje te obowiązują od tego roku, a zostały wprowadzone rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego 18 czerwca 2020 r. Rozporządzenie wprowadza system klasyfikacji działalności zrównoważonej środowiskowo, a także nakłada nowe obowiązki ujawnień i raportowania określonych informacji. W ramach działalności środowiskowej identyfikuje się sześć celów, m.in. łagodzenie i dostosowanie do zmian klimatu, zrównoważone użytkowanie oraz ochrona zasobów wodnych i morskich, przejście na gospodarkę o obiegu zamkniętym, zapobieganie zanieczyszczeniom i ich kontrola oraz ochrona i przywracanie różnorodności biologicznej i ekosystemów.

Przedstawiciele władz unijnych podkreślają, że rozporządzenie wpisuje się w unijny plan działania na rzecz finansowania zrównoważonego wzrostu gospodarczego. Jego celem jest przekierowanie przepływów kapitałowych w kierunku zrównoważonych inwestycji w celu osiągnięcia zrównoważonego i inkluzywnego wzrostu, zarządzania ryzykiem finansowym wynikającym ze zmiany klimatu, degradacji środowiska i problemów społecznych, a także wspierania przejrzystości i długoterminowości w działalności finansowej i gospodarczej. Ponadto regulacje te pozwalają uczestnikom rynku unijnego i konsumentom wspólnie zrozumieć, jaką działalność gospodarczą można jednoznacznie uznać za zrównoważoną środowiskowo, oraz chronią prywatnych inwestorów i konsumentów przed ryzykiem greenwashingu. To wszystko powinno więc prowadzić do ułatwienia inwestycji w faktycznie zielone projekty oraz wspierać w ukierunkowaniu przepływów kapitału na zrównoważone inwestycje.

Mimo że regulacje te obowiązują od tego roku, a faktyczne ich rezultaty będą widoczne dopiero w latach kolejnych, to już teraz powstają analizy, których celem jest ocena skuteczności inwestycji w podmioty zgodne z taksonomią.

Jednym z takich projektów jest skonstruowany w ostatnim czasie przez bank inwestycyjny Goldman Sachs indeks obejmujący spółki spełniające określone wymogi taksonomii.

Przy konstrukcji indeksu pod uwagę wzięto ponad 7 tysięcy podmiotów, z których wybrano 51 spółek spełniających wymogi taksonomii na poziomie 33 proc. Następnie portfel indeksu został ograniczony do najpłynniejszych spółek, a limit wagi największych emitentów został ograniczony do 4 proc. Dla tak zdefiniowanego portfela przeliczono wartości indeksu za ostatnie cztery lata.

Okazało się, że od 2018 r. do końca czerwca tego roku indeks ze 100 punktów wzrósł o 40 proc. Najwyższa wartość indeksu wyniosła 180 punktów i było to pod koniec stycznia 2021 roku. Autorzy analizy podają, że w porównywalnym okresie ostatnich czterech lat indeks STOXX 600, a więc wskaźnik obejmujący największe spółki z Europy, wzrósł o 4 proc. Najwięcej nowy indeks zyskał w okresie od marca 2020 r. do stycznia 2021 roku, kiedy jego stopa zwrotu wyniosła 90. W tym samym czasie STOXX 600 wzrósł o 30 proc.

W portfelu indeksu w największym stopniu reprezentowane są spółki przemysłowe z udziałem na poziomie 40 proc., usługi stanowią 37 proc. oraz nowe technologie – 10 proc. Natomiast z punktu widzenia krajów największą reprezentację mają spółki z Wielkiej Brytanii i Francji, po 13 proc., oraz Hiszpanii – 12 proc.

Wyniki przywołanych symulacji wskazują na kilka ważnych wniosków. Po pierwsze, spółki, które charakteryzują się wyższym zaangażowaniem w zrównoważoną działalność, pozwalają na osiągnięcie wyższych stóp zwrotu. Po drugie, już na obecnym etapie istnieją podmioty, które są w stanie odpowiedzieć na nowe wyzwania regulacyjne i dostosować się do nowych warunków rynkowych. Ważne może być w tym kontekście również wykorzystanie przywileju pierwszeństwa – czyli ten, kto zacznie wcześniej wprowadzać zmiany, może wcześniej znaleźć się w orbicie zainteresowania inwestorów. I wreszcie to, co najważniejsze: przeprowadzone analizy wskazują, że regulacji i nowych zasad nie należy odbierać z perspektywy obciążeń czy wymogów, ale również, a być może przede wszystkim, warto brać pod uwagę płynące z nich korzyści.

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów