Czy to już dno w sektorze budowlanym?

O tym, że 2013 r. będzie trudny dla sektora budowlanego, wiadomo było jeszcze, zanim rok ten się rozpoczął. Jednak chyba tylko skrajni pesymiści przewidywali, że skala kryzysu, który dotknie ten ważny dla gospodarki sektor, będzie aż tak duża, jak ma to faktycznie miejsce.

Publikacja: 10.12.2013 05:00

Marcin Peterlik, ekonomista, IBnGR

Marcin Peterlik, ekonomista, IBnGR

Foto: Archiwum

Produkcja budowlano-montażowa zmniejsza się nieprzerwanie już od 17 miesięcy (ostatni wzrost miał miejsce w maju 2012 r.), a w ciągu dziesięciu miesięcy bieżącego roku była niższa o prawie 15 procent niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Kryzys w budownictwie rozlewa się na inne sektory – wystarczy wskazać chociażby przemysł cementowy, która w tym roku odnotuje najprawdopodobniej ponad 15-procentowy spadek sprzedaży. Przyczyn fatalnej koniunktury w budownictwie jest wiele, ale wśród najważniejszych wymienić trzeba oczywiście spowolnienie makroekonomiczne, ograniczenie środków na inwestycje infrastrukturalne po Euro 2012 oraz narastające wewnętrzne problemy sektora, w tym problemy z płatnościami i bankructwa dużych firm budowlanych, które pośrednio dotykają ich podwykonawców i kontrahentów.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów