Barometr jest tak wyskalowany, że jego wartość zmienia się od 950 do 1050 punktów, gdzie poziom 1000 punktów jest umowną, przybliżoną granicą oddzielającą dobrą i złą koniunkturę. Od początku bieżącego roku wartość barometru utrzymywała się przeważnie nieznacznie powyżej tej granicy, jednak w sierpniu barometr spadł poniżej 1000 punktów i wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie jego wartość będzie się nadal obniżała.
Barometr jest wskaźnikiem syntetycznym, na którego wartość składają się zmiany ośmiu innych wskaźników gospodarczych, które zostały dobrane w taki sposób, aby reprezentowały zarówno popytową, jak i podażową stronę gospodarki. W ciągu ostatnich trzech miesięcy największy negatywny wpływ na wartość barometru miało pogorszenie nastrojów w krajowych przedsiębiorstwach widoczne w ankietowych badaniach koniunktury. Wskaźnik koniunktury odjął w tym czasie barometrowi IBnGR około 3 punkty. Pogarszające się nastroje w firmach to czynnik o istotnym znaczeniu, ponieważ nastawieni pesymistycznie właściciele i menedżerowie są obecnie coraz mniej skłonni do podejmowania nowych inwestycji i zwiększania zatrudnienia, a między innymi to będzie wpływało na koniunkturę gospodarczą w nadchodzących miesiącach.
Drugim ważnym czynnikiem, który wpłynął na spadek barometru w ostatnich trzech miesiącach, było pogorszenie koniunktury w Niemczech – czynnik ten reprezentowany jest w barometrze przez wskaźnik koniunktury niemieckiego instytutu ekonomicznego Ifo.
Ponadto negatywny wpływ na wartość barometru miał w ostatnim czasie wzrost ceny benzyny w Polsce oraz wzrost oprocentowania kredytów w rachunkach oszczędnościowych. Jednak oba wymienione wskaźniki nie zmieniły się istotnie od początku czerwca, stąd ich wpływ także nie był znaczący.
Z kolei pozytywnie oddziaływały takie czynniki, jak zwyżki wartości WIG20 oraz liczby mieszkań oddanych do użytku.