Słaba koniunktura konsumencka

Niska dynamika wzrostu spożycia indywidualnego jest obecnie jednym z kluczowych problemów polskiej gospodarki i jedną z głównych przyczyn spowolnienia wzrostu gospodarczego.

Aktualizacja: 15.02.2017 02:35 Publikacja: 05.04.2013 06:00

Marcin Peterlik, ekonomista, IBnGR

Marcin Peterlik, ekonomista, IBnGR

Foto: Archiwum

Słaba koniunktura konsumencka znalazła swoje potwierdzenie w wynikach Barometru Koniunktury Konsumenckiej, który został – we współpracy z Carrefour Polska – opracowany przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową. Nowy barometr jest syntetycznym wskaźnikiem, którego wartość liczona będzie od tej pory z częstotliwością miesięczną.

W konstrukcji barometru zostało uwzględnionych osiem zmiennych, które podzielono na trzy grupy. Pierwsza odnosi się do bieżącego stanu koniunktury w sektorze handlowym, druga do zmian siły nabywczej ludności, a trzecia związana jest z zachowaniami konsumentów. W efekcie udało się uzyskać wskaźnik, którego zmiany są dobrze skorelowane z dynamiką spożycia indywidualnego. Wskaźnik nie ma właściwości prognostycznych, ale ze względu na naturalne opóźnienie w publikowaniu danych na temat spożycia, pozwala w przybliżeniu szacować jego zmiany niedługo po zakończeniu danego kwartału.

Barometr Koniunktury Konsumenckiej zmienia się w przedziale od -100 do +100, gdzie wartości poniżej zera oznaczają złą, a powyżej zera dobrą sytuację rynkową.

Marcowa wartość barometru – pierwsza podana do publicznej wiadomości – wyniosła minus 19,7 pkt, co oznacza, że koniunktura konsumencka jest obecnie zła. Tworząc barometr, Instytut przeliczył jego wartości wstecz, stąd możliwe jest porównanie jego obecnego wskazania z wartościami od 2005 r. Okazuje się, że w ciągu tych ponad ośmiu lat barometr nigdy nie przyjął wartości niższej niż obecnie. Poprzednie minimum odnotowane zostało w marcu 2005 r. i wyniosło około minus 18 pkt. Potem, przez wiele miesięcy, koniunktura konsumencka systematycznie się poprawiała, aż do połowy 2007 r., kiedy to barometr osiągnął rekord na poziomie +20 pkt. Kryzys lat 2008–2009 to ponowne wyraźne pogorszenie sytuacji konsumentów, ale nawet wtedy wskazania barometru pozostawały nieco lepsze niż obecnie. Końcówka ubiegłego roku i początek bieżącego to obniżenie wartości wskaźnika do wspomnianego powyżej minimum.

Przyczyny osłabienia konsumpcji prywatnej w ostatnim czasie są doskonale znane i nie ma sensu ich po raz kolejny powtarzać. Warto raczej się zastanowić, jak będzie się zmieniała koniunktura konsumencka w najbliższych miesiącach i kwartałach. Nastrojów na pewno nie będzie poprawiała sytuacja na rynku pracy, która do końca roku raczej nie zacznie się poprawiać. Spadek bezrobocia w miesiącach letnich z pewnością jak co roku nastąpi, ale z uwagi na niesprzyjającą koniunkturę makroekonomiczną skala poprawy może być nieco mniejsza niż w latach ubiegłych. Trudno więc w tym obszarze oczekiwać wsparcia dla sytuacji konsumentów.

Koniunkturę konsumencką może natomiast poprawiać niska inflacja oraz spadające stopy procentowe – oba te czynniki będą zwiększały siłę nabywczą ludności. Jeśli sprawdzą się prognozy makroekonomiczne i w drugiej połowie roku rzeczywiście nastąpi przyspieszenie wzrostu gospodarczego, to pozytywne informacje płynące z gospodarki mogą poprawić nastroje wśród konsumentów, zwiększyć skłonność do dokonywania zakupów i poprawić koniunkturę w sektorze handlowym.

Felietony
Tantiemy – sztuka zarabiania na cudzej kreatywności
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Felietony
Najgorętsza dekada od wojny
Felietony
Ślimacze tempo transpozycji
Felietony
Deregulacja? To nie takie proste
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Felietony
Omnibus – zamrażanie czasu
Felietony
Fundusze mogą rozwiązać dylematy inwestorów