Liczą się także inne aktywa, jak również wszelkiego rodzaju zobowiązania, a to wszystko powinno jeszcze byś zważone odpowiednim ryzykiem. Nowe regulacje dodają do tego konieczność analizy aktywów i pasywów niefinansowych. Powoduje to, że życie CFO staje się coraz bardziej skomplikowane.
Pierwszym zadaniem dyrektora finansowego jest oczywiście zabezpieczenie finansowania przyszłego rozwoju spółki. Oczywiście w czasach, kiedy pieniądz jest stosunkowo tani i dostępny, wydaje się to dość proste, ale jest to tak samo proste dla konkurencji. A problemem jest nie tyle znalezienie jak najtańszego pieniądza, ile znalezienie go taniej, niż zrobią to inni. Dlatego CFO musi na bieżąco analizować, czy lepszy będzie kredyt bankowy (najczęściej tańszy i prostszy w krótkim okresie) czy obligacje (najczęściej tańsze i lepsze w długim okresie). Może także rozważać emisję akcji, mimo dość niskich obecnie wycen, szczególnie że w niektórych branżach czy spółkach limity zadłużenia mogą wymagać podnoszenia kapitału.
Warto jednak dodać, że rynek kapitałowy staje się coraz bardziej innowacyjny i pozwala na pozyskiwanie finansowania z zupełnie nowych i do niedawna uznawanych za egzotyczne źródeł, jak np. crowdfunding. Oczywiście trudno sobie wyobrazić (choć jest to tylko bariera naszej wyobraźni właśnie), aby spółki z WIG20 poszukiwały pieniędzy w ten sposób. Ale dla średnich i małych spółek jest to idealna możliwość realizacji wielu pomysłów, na które nie ma w spółkach pieniędzy. Przecież dla każdego ciekawego projektu można stworzyć SPV, dzięki któremu możliwe jest podzielenie się finansowaniem i ryzykiem z pozostałymi uczestnikami rynku. Innowacje pozwalają też na uwolnienie obrotu akcjami notowanych spółek poprzez ich tokenizację – dzięki temu każdy będzie mógł dokonywać transakcji w dowolny sposób, w dowolnym miejscu i czasie.
Bardzo ważnym obszarem działania CFO jest płacenie podatków. Tym ważniejszym, że wzmożenie fiskalne wymaga coraz więcej ostrożności, a rosnące sankcje w coraz większym stopniu wpływają na wyobraźnię. Z jednej strony mamy do czynienia z coraz bardziej wymagającymi regulacjami interpretowanymi w coraz bardziej restrykcyjny sposób, z drugiej zaś – nowe narzędzia informatyczne ułatwiają prowadzenie kontroli. W założeniu to bardzo dobrze, bo przecież im łatwiej będzie wyłowić złoczyńców, tym lepiej. Problem jednak w tym, że oka sieci wydają się za małe i jest bardzo prawdopodobne, że ofiarami mogą się stać także spółki uczciwie płacące podatki, więc dyrektor finansowy musi na to zwrócić jeszcze baczniejszą uwagę niż wcześniej.
Olbrzymim nowym wyzwaniem, przed jakim stoi biznes, jest cyfryzacja. Spółki giełdowe mają tu o tyle trudniej, że muszą o sobie ujawniać bardzo wiele danych, co powoduje, że nienotowanej konkurencji jest dużo łatwiej. Coraz lepiej zorganizowana analiza big data powoduje nie tylko ewolucję funkcjonowania przedsiębiorstw, ale wręcz rewolucję w modelach biznesowych czy nawet w działaniu całych branż. Trudno dziś np. przewidzieć, czy za dwie dekady liderami branży motoryzacyjnej będą dzisiejsze koncerny samochodowe, czy startupy IT zajmujące się kreowaniem algorytmów dla pojazdów autonomicznych.