Przełom w sprawie Turowa. Dalsze wydobycie pod znakiem zapytania

Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie uchylił decyzję środowiskową, na podstawie której przedłużono wydobycie węgla w kopalni Turów do 2044 r. Akcje właściciela kopalni, Polskiej Grupy Energetycznej tanieją.

Publikacja: 13.03.2024 15:08

Przełom w sprawie Turowa. Dalsze wydobycie pod znakiem zapytania

Foto: Bartłomiej Sawicki

Mimo takiego wyroku ws. decyzji środowiskowej — według WSA — nie powoduje on wstrzymania funkcjonowania kopalni Turów, a ocenie sądu nie podlegała polityka energetyczna państwa. Jak przypomina na platformie „X” Wanda Buk, była wiceprezes Polskiej Grupy Energetycznej. – Kopalnia węgla ma nadal ważną koncesję do roku 2026 więc w najbliższych latach może operować bez przeszkód. Grupa PGE w tym czasie musi „wyprostować” sytuację z uchyloną DUŚ – dodaje Buk.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiada analizę wyroku, który nie jest prawomocny. – Wyrok WSA potwierdza to, co od lat podnoszą organizacje społeczne w sprawie Turowa – kopalnia szkodzi środowisku i ludziom. Choć wiadomo, że trzeba będzie ją zamknąć, to wciąż brak na to jasnego i uczciwego wobec mieszkańców planu. Coraz wyraźniej widać, że potrzebna jest tu poważna rozmowa między zainteresowanymi stronami, w tym rządową, samorządową i społeczną – komentuje Agnieszka Stupkiewicz, radczyni prawna z Frank Bold, fundacji która skarżyła wydaną decyzję. Prawnicy nie są jednak przekonani, czy kopalnia może dalej pracować. Są różne interpretacje prawne. 

Jak ocenia wyrok PGE

PGE tłumaczy stan prawny wokół kopalni. 17 lutego 2023 r., decyzją Ministerstwa Klimatu i Środowiska wydaną zgodnie z polskim i europejskim prawem, Kopalnia Turów uzyskała decyzję o zmianie koncesji, która gwarantuje możliwość jej dalszego funkcjonowania do 2044 r. - Eksploatacja w Kopalni Turów trwa nieprzerwanie od 1904 r. Zgodnie z założeniami projektu zagospodarowania złoża Turów przyjętego przez Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w 1993 r., określono racjonalną gospodarkę złożem Turów i jego eksploatację do 2044 r. Do tego czasu wydobycie węgla jest i będzie realizowane wyłącznie w obszarze górniczym „Turoszów-Bogatynia” – informuje nas Sandra Apanasionek, rzecznik prasowy PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.

W ramach działań na rzecz pozyskania zmiany koncesji, spółka w 2015 r. przystąpiła do procedury uzyskania decyzji środowiskowej, która była dokumentem niezbędnym do przedłużenia koncesji dla eksploatacji złoża Turów. – W związku z tym został opracowany raport środowiskowy, w którym zawarto analizy dotyczące przewidywanego, potencjalnego oddziaływania Kopalni Turów do 2044 r. na poszczególne komponenty środowiska oraz środki, które kopalnia jest zobligowana podjąć, aby to oddziaływanie maksymalnie zminimalizować. - Szczegółowy, ponad 900-stronicowy raport środowiskowy, zgodnie z przepisami polskiego i europejskiego prawa, został poddany transgranicznym konsultacjom z udziałem społeczeństwa z Polski, Czech i Niemiec, które przeprowadzono z pełną transparentnością oraz z uwzględnieniem maksymalnie długiego czasu oczekiwania na stanowiska sąsiadujących z nami krajów. Po zakończeniu konsultacji, które sfinalizowano podpisaniem protokołów z uzgodnień z Rep. Czeską i Rep. Federalną Niemiec w 2019 r., rozpoczął się proces uzyskania decyzji administracyjnej zmieniającej termin obowiązywania koncesji – wyjaśnia PGE.

Jak informuje nas Polska Grupa Energetyczna, kopalnia Turów na bieżąco wypełnia zobowiązania z decyzji środowiskowej wydanej przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, poprzez realizację szeregu inwestycji i działań proekologicznych ograniczających jej wpływ na pobliskie tereny Polski, Czech i Niemiec. Na wszystkie działania kopalni wynikające decyzji środowiskowej przeznaczono do tej pory ok. 56,6 mln zł.

Notowania spółki tanieją 13 marca na giełdzie o blisko 2,5 proc.

Realizacja umowy z Czechami

W tle polskiego sporu prawnego, był też ten z Czechami. W czerwcu 2021 r. Czesi poskarżyli się na Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i zażądali wstrzymania wydobycia w kopalni. Trybunał przychylił się do wniosku Pragi i orzekł o zastosowaniu tzw. środka tymczasowego.

Poprzedni rząd rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. Mimo to we września 2021 r. TSUE nałożył na Polskę 500 tys. euro dziennie kary za jego niewdrożenie i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.

Rządy Polski i Czech porozumiały się w sprawie Turowa w lutym 2022 r. Podpisały międzyrządową umowę związane z nią kwestię i tak wygasł spór w TSUE. Nie miało to przełożenia na naliczone już 68,5 mln euro kar za niewdrożenie przez Polskę środka tymczasowego. Kilka dni po ogłoszeniu zażegnania sporu UE zaczęła potrącać je z należnych nam płatności unijnych.

Jak wygląda efekt prac wynikający z umowy? Kopalnia Turów zakończyła już budowę ekranu przeciwfiltracyjnego w celu profilaktycznej ochrony wód na terytorium Czech. –  Testy skuteczności podziemnej bariery potwierdzają, że jest w pełni funkcjonalna i skuteczna. W otworach kontrolnych zlokalizowanych na południe od kopalni, czyli od strony polsko-czeskiej granicy, odnotowywane są wzrosty poziomu zwierciadeł wód podziemnych nawet o 4,64 metra. Kopalnia Turów na bieżąco prowadzi pomiary piezometryczne a wyniki przekazywane są Stronie Czeskiej – wyjaśnia rzeczniczka PGE GiEK.

Z realizacji tej umowy wydają być także zadowoleni sami Czesi. Z mojego punktu widzenia, zawarta umowa i jej dotychczasowa realizacja spełnia nasze oczekiwania. Została rozbudowana sieć monitorowania stanu wody i emisji pyłów. Obecnie czeska służba geologiczna prowadzi badania wykonanej przez PGE podziemnej bariery i jaki ona ma wpływ na wody gruntowy. Trwają pomiary hałasu i pyłów. Zdarzały się 1-2 razy przekroczenia poziomu hałasu wedle czeskich norm – mówi Martin Půta i hetman kraju libereckiego (czeskiego regionu przy granicy z Polską w sąsiedztwie z Turowem).

Jak dodaje, rozpoczęto wydatkowanie środków pochodzących z wypłaty polskiego rządu i Fundacji PGE. – Rozpoczęliśmy budowę nowych wodociągów w sąsiedztwie kopalni oraz stacje poboru wody z nowego miejsca. Efekt dotychczasowy prac zostanie omówiony na najbliższym Komitecie Sterującym. Wówczas czeska służba przedstawi efekty swoich działań jak bariera hydrologiczna i wówczas pojawi pytanie czy jest potrzebna większa liczba odwiertów, aby poszerzyć tę barierę – informuje nas Puta.

Kopalnia a bezpieczeństwo energetyczne

Jak argumentuje PGE, biorąc pod uwagę racjonalną gospodarkę złożem węgla brunatnego w Kopalni Turów, zakończenie pracy kopalni planowane jest na 2044 r. W tym samym czasie zakończy się praca pobliskiej Elektrowni Turów, która zasilana jest paliwem z turoszowskiej kopalni.

Organizacje ekologiczne, które skarżyły tę decyzję środowiskową mówią o utracie opłacalności węgla brunatnego około 2030 r. – Już dziś produkcja energii elektrycznej z OZE jest tańsza. Dalsza zwłoka w określeniu harmonogramu wyjścia z węgla będzie powodowała same straty dla regionu i jego mieszkańców. Grozi brakiem przygotowania na nieuchronną transformację, którą inne regiony węglowe w Polsce już realizują – powiedział Radosław Gawlik, prezes Stowarzyszenia Ekologicznego Eko – Unia. Polska Grupa Energetyczna wskazuje jednak, że działalność Kompleksu Turów do 2044 r. zapewni Polsce bezpieczeństwo energetyczne poprzez stabilne dostawy energii do polskiego systemu elektroenergetycznego szczególnie w momentach, kiedy tej energii w systemie potrzeba jest najwięcej, produkując ją z krajowego surowca. - Kopalnia Turów pozwoli również w kolejnych latach Polsce utrzymać niezależność energetyczną, co w kontekście trwającej agresji Rosji na Ukrainę może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa kraju - informuje PGE.

Jak wynika z danych PSE, udział Elektrowni Turów w krajowym zapotrzebowaniu sięgał w ubiegłym roku ok. 6 proc.

Energetyka
Elektroenergetyka zieleni się na giełdzie po doniesieniach o wydzieleniu węgla
Energetyka
Sonel podzieli się rekordowym zyskiem. Rekomendacja dywidendy
Energetyka
Prace nad wydzieleniem węgla startują od nowa
Energetyka
Onde zachowa część projektów OZE dla siebie
Energetyka
Redukcje mocy w OZE wyzwaniem dla Grenevii
Energetyka
Wiatraki przywiały pierwsze zyski Grenevii. Firma szuka partnerów do nowego projektu