Ile prądu będziemy produkować z atomu w Polsce? Raport

Duże elektrownie jądrowe, ale także planowane małe reaktory jądrowe (SMR) w strukturze wytwarzania w Polsce mogą, w zależności od scenariusza, w 2045 roku wynieść 17,8-35,8 proc. – czytamy w raporcie „Łańcuch wartości energetyki jądrowej w Polsce”.

Publikacja: 27.01.2023 19:06

Ile prądu będziemy produkować z atomu w Polsce? Raport

Foto: Adobe Stock

W raporcie przygotowanym przez Wydział Zarządzania UW, Instytut Energetyki i Klub Energetyczny opracowano kilka scenariuszy rozwojowych atomu w Polsce. „Ze względu na powyższe w niniejszym raporcie przedstawione zostały następujące prognozy struktury wytwarzania energii elektrycznej w Polsce do 2040 r. z uwzględnieniem roli energetyki jądrowej jako źródła stabilizującego oraz uzupełniającego OZE” – czytamy w raporcie.

Scenariusze prądu z atomu

Scenariusz zerowy związany jest z rezygnacją z rozwoju energetyki jądrowej, bez wybudowanych reaktorów nuklearnych. „Jest on aktualnie najmniej prawdopodobny i najmniej korzystny” – czytamy.

Scenariusz podstawowy (projekty w ramach Programu polskiej energetyki jądrowej i powolna komercjalizacja SMR) – zakłada stosunkowo najniższy udział energetyki jądrowej (zarówno duże bloki jak i SMR) w strukturze wytwarzania energii elektrycznej w Polsce na poziomie około 7,65 GW, który będzie wymagać stosunkowo najwolniejszego tempa wyłączania jednostek gazowych (-0,5 GW) i węglowych (-1,5 GW) z systemu elektroenergetycznego po 2040 r. dla utrzymania bezpieczeństwa energetycznego i bilansowania OZE.

Scenariusz rozszerzony (PPEJ, inwestorzy prywatni, stopniowa komercjalizacja SMR) - zakłada udział energetyki jądrowej (zarówno duże bloki jak i SMR) w strukturze wytwarzania energii elektrycznej w Polsce na poziomie około 12,75 GW, umożliwia potencjalne dodatkowe wyłączenia mocy wytwórczych w źródłach gazowych (- 2 GW) i węglowych (- 3GW) po 2040 r. „Scenariusz rozszerzony przyjęto jako najbardziej prawdopodobny” – czytamy w raporcie.

Scenariusz kompleksowy (PPEJ, inwestorzy prywatni, szybka komercjalizacji SMR;) zakłada stosunkowo najwyższy udział energetyki jądrowej (zarówno duże bloki jak i SMR) w strukturze wytwarzania energii elektrycznej w Polsce na poziomie około 17,4 GW, umożliwia potencjalne dodatkowe wyłączenia mocy przyłączeniowych w źródłach gazowych (- 4 GW) i węglowych (- 6 GW). Poziom mocy zainstalowanej w źródłach OZE pozostaje bez zmian. Scenariusz zakłada także rozwój w pozostałych elementach łańcucha wartości m.in. w zakresie paliwa jądrowego (budowa własnych zakładów konwersji uranu, jego wzbogacania oraz produkcji paliwa nuklearnego).

Łańcuch dostaw

Jak powiedział Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych obecny na prezentacji raportu, rozwój energetyki jądrowej ma być szansą dla Polski. „Skuteczne wykorzystanie pozwoli na to, że duża część środków finansowych przeznaczonych na transformację pozostanie w Polsce. To szansa rozwojowa dla polskich firm i naukowców.” – wskazał. W tym aspekcie – jak czytamy w raporcie – dostawcy technologii starający się o kontrakt na budowę elektrowni deklarowali potencjalny udział polskich podmiotów w projekcie na poziomie od 40 do nawet 70 proc. „Jednak aby ww. szacunki mogły się zrealizować niezbędna jest duża mobilizacja wszystkich interesariuszy, w tym polskich przedsiębiorstw oraz instytucji państwowych” – podkreślono w raporcie.

Najbardziej prawdopodobny model finansowania

Autorzy raportu odnieśli się także do najbardziej prawdopodobnego możliwego scenariusza finansowania elektrowni jądrowej w Polsce, modelu SaHo. Model SaHo został opracowany w kilku wersjach m.in. ze stopniową sprzedażą akcji EJ SaHo w czasie budowy elektrowni. W tej wersji inwestorzy końcowi nabywają prawo odbioru energii w przyszłości, po przyłączeniu do sieci, ale przejmują ryzyko i zyskują wpływ na proces inwestycyjny. „Im wcześniej akcje EJ SaHo kupią od inwestora pierwotnego, tym niższa będzie ich cena. Wcześniejsza sprzedaż akcji EJ SaHo inwestorom końcowym jest korzystna także dla inwestora pierwotnego, czyli państwa. Pozyskane w ten sposób fundusze mogą być przeznaczone na finansowanie budowy kolejnych bloków jądrowych („recykling pieniądza”) albo wykorzystane na finansowanie innych potrzeb państwa” – czytamy w raporcie.

Natomiast w rozszerzonej wersji Modelu SaHo rozwinięta jest lista potencjalnych inwestorów końcowych o m.in.: samorządy terytorialne, instytucje państwowe i gospodarstwa domowe. Istnieje także możliwość wykorzystania modelu SaHo z inwestorami pośrednimi, a także z udziałem dostawcy technologii.

Energetyka
Ekonomiczny żywot starych węglówek Taurona dobiega końca. Zwolnień nie będzie
Energetyka
Tauron zwraca uwagę na drożejące projekty OZE
Energetyka
Enea planuje emisję obligacji
Energetyka
Rekordowe wyniki Taurona. W tle 8 miliardów rekompensat
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Energetyka
"Nowe taryfy na prąd to wejście do kasyna i niepewność". Niepokój sprzedawców
Energetyka
Enea rozważa węglowe warianty