Mimo licznych zapowiedzi wyboru nowego prezesa katowickiej spółki nadal nie udało się go znaleźć. Na ostatniej radzie nadzorczej w środę, okres, kiedy spółką zarządza w formie pełniącego obowiązki Artur Michałowski, miał się zakończyć. Tak się jednak nie stało. Kandydatów jest sześciu, choć największe szanse dawało się jeszcze do środowego południa Pawłowi Szczeszkowi, obecnemu prezesowi Enei. To kandydatura, o której głośno zrobiło się w ub. tygodniu, jednak rozgłos nie służył sprawie. Członkowie rady dali sobie czas na kolejne rozmowy. Posiedzenie rady pod koniec kolejnego tygodnia może zakończyć wybory.
Nowy prezes, który powinien być wybrany w ciągu kolejnych dni, będzie musiał zmierzyć się z krytyką związków zawodowych Tauronu, którzy nie zgadzają się z planowanym kształtem reformy energetyki, polegającym na wydzieleniu aktywów węglowych energetyki do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Obawiają się, że inne oddziały NABE, które powstają na bazie PGE GiEK, będą zależne od decyzji podyktowanych przez spółkę córkę, która do końca roku będzie jeszcze zależeć od PGE. Organizacje związkowe Tauronu, w spółkach które będą objęte procesem wydzielenia aktywów, proponują utworzenie niezależnego holdingu, który skupiałby aktywa Tauronu. To postulat odmienny od tego, co proponuje i realizuje Ministerstwo Aktywów Państwowych. Są oni także przeciwni konsolidacji sektora energetycznego.