Giełda: Obligo 30 proc.? NBP chce więcej

Do 30 proc. może zostać podniesiony poziom obowiązkowej sprzedaży energii przez Towarową Giełdę Energii – wynika z kilku źródeł rynkowych. Oznaczałoby to podwojenie tzw. obligo giełdowego.

Publikacja: 27.11.2017 05:03

Giełda: Obligo 30 proc.? NBP chce więcej

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

O wyższym obowiązku mówiło się w ostatnich miesiącach ze względu na spadającą płynność na rynku energii TGE. Na ten problem zwrócił także uwagę Narodowy Bank Polski. „To problem dla tych przedsiębiorstw przemysłowych, które kupują duże pakiety energii. Przy obecnej skali obrotów na TGE mogą mieć one trudności z realizacją większych transakcji, co w efekcie może przekładać się na wzrost kosztów energii i ich konkurencyjność" – napisał, popierając pomysł podniesienia obligo do 50 proc. To zaskoczyło część rynku, bo takie zapisy pojawiły się w projekcie posłów PO nowelizacji prawa energetycznego.

– Widocznie przeważyła ta opcja – komentuje jeden z menedżerów z rynku energetyki. – Generalnie dyskutowano o widełkach od 25 do 50 proc. – dodaje. Inny menedżer wskazuje, że negocjacje uwzględniały jedynie kilkuprocentowe odchylenia od poziomu 25 proc. Taki obowiązek ma realizować PGE po kupnie EDF (to warunek UOKiK). – Według naszych kalkulacji optymalny poziom obliga powinien wynosić minimum 30 proc., aby zahamować postępujący spadek płynności rynku – deklaruje Tauron.

Wyższe obligo miałoby funkcjonować od przyszłego roku. ME nie odpowiedziało na pytania o plany w tym zakresie.

Na samej TGE też wkrótce zajdą zmiany. Ze względu na wdrożenie MiFID II rynek terminowy przekształci się docelowo w tzw. platformę OTF. Jego cechą charakterystyczną jest tzw. uznaniowość. Będzie ona zdefiniowana w nowym regulaminie TGE, który obecnie analizuje KNF.

Jarosław Ziębiec, dyrektor biura rozwoju rynku regulowanego w TGE, sygnalizuje, że platforma OTF zacznie funkcjonować oficjalnie dopiero po uzyskaniu licencji, o którą giełda planuje wystąpić do regulatora w III kw. 2018 r. – W okresie przejściowym, tj. do momentu oficjalnego uzyskania licencji na OTF, handel kontraktami na energię i gaz będzie się odbywał na obecnym rynku terminowym, z uwzględnieniem zasad uznaniowości – wskazuje.

Najistotniejsze zmiany dotyczą transakcji uprawnieniami do emisji CO2 i kontraktami forward na prawa majątkowe (np. zielone certyfikaty), które zgodnie z dyrektywą staną się instrumentami finansowymi. TGE zamierza przejściowo zawiesić obrót tymi instrumentami, by dostosować wewnętrzne regulacje do przepisów implementujących dyrektywę. – Planujemy wznowić ich notowania tak szybko, jak to będzie możliwe, dając uczestnikom rynku niezbędny czas na dostosowanie się do nowych przepisów. Dotychczasowy obrót na rynkach spot, także zielonymi certyfikatami, pozostaje bez zmian – precyzuje Ziębiec.

Energetyka
Spółka z sektora OZE idzie na giełdę
Energetyka
Tauron ma plan dla starszych elektrowni. Zwolnień nie będzie
Energetyka
Energa będzie spalać więcej biomasy
Energetyka
Polenergia zarobiła więcej niż rok wcześniej
Energetyka
Zmiana warty w spółce odpowiedzialnej za budowę atomu. Prezes odchodzi
Energetyka
Ceny energii spadną. Jest deklaracja giganta