To wpływ zaleceń Komisji Europejskiej.
– Likwidacja koszyków nie jest dobrym posunięciem. Co prawda zmniejsza koszty dla odbiorców i zwiększa konkurencję w aukcjach, ale nie służy transformacji i dywersyfikacji systemu w kierunku mniej emisyjnym – tłumaczy Joanna Maćkowiak-Pandera, prezes Forum Energii. Jej zdaniem obecny kształt projektu zmniejsza szansę na otrzymanie wsparcia przez nowe jednostki. Jedynie te znajdujące się w zaawansowanej fazie budowy mają szansę na kontrakt. – Generalnie aukcje będą wygrywać moce najtańsze, do modernizacji, co utrzyma status quo polskiej energetyki, zapewniając strumień brakujących przychodów spółkom – dodaje ekspertka.
O tym, że może być duży tłok w pierwszej, planowanej na przyszły rok aukcji, świadczy ankieta wśród wytwórców. Choć nie ma jeszcze regulaminu i aktów wykonawczych, to wszystkie grupy deklarują gotowość. – Wystawimy wszystkie technicznie dyspozycyjne moce. To rynek zdecyduje, czy i które modernizacje są najbardziej ekonomicznym sposobem zapewnienia bezpiecznych dostaw energii – wskazuje Maciej Szczepaniuk, rzecznik PGE. Zakłada też, że ze względu na relatywnie niewielkie rezerwy mocy w Polsce kontrakty dla Opola i Turowa są osiągalne.
– Według zapisów projektu ustawy blok 11 w Elektrowni Kozienice spełnia warunki do ubiegania się o 15-letni kontrakt – wtóruje Piotr Ludwiczak z Enei. O podobny będzie starać się Tauron dla Jaworzna III, a w przypadku Stalowej Woli – być może nawet o umowę o dwa lata dłuższą, ze względu na mniej emisyjny charakter jednostki. Obie grupy enigmatycznie wypowiadają się o mocach wystawianych do modernizacji. Co z Ostrołęką?
Według Enei nowy kształt ustawy wymusza analizę i ewentualną modyfikacją biznesplanu przedsięwzięcia. – Głównym założeniem w Ostrołęce jest realizacja inwestycji rentownej, która zagwarantuje satysfakcjonującą stopę zwrotu dla akcjonariuszy – podkreśla Ludwiczak. – Robimy wszystko, żeby Ostrołęka C była objęta wsparciem z tytułu rynku mocy, bo umożliwi to lepszą strukturę finansowania – stwierdza Jakub Dusza z Energi.
