W czwartek przed południem na terenie Elektrowni Ostrołęka dojdzie do podpisania kontraktu z konsorcjum GE Power/Alstom, które zostało wybrane na generalnego wykonawcę planowanego tam bloku na węgiel o mocy 1 tys. MW.

Jak wynika z naszych informacji, na wbicie łopaty trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy. Zgodę na rozpoczęcie prac zarządy obu grup będących udziałowcami spółki celowej realizującej tę inwestycję, czyli Energi i Enei, wydadzą prawdopodobnie dopiero po rozstrzygnięciu grudniowej aukcji rynku mocy (to mechanizm wsparcia dla wytwórców, jednostek ograniczających pobór na żądanie operatora systemu i magazynów).

Jak przekazał nam Adam Kasprzyk, rzecznik Energi, planowany blok Ostrołęka C przeszedł pomyślnie certyfikację ogólną, czyli wykonany przez Polskie Sieci Elektroenergetycznych przegląd działających jednostek i projektów planowanych bloków. Właściwa certyfikacja, w której brać udział będą tylko elektrownie zainteresowane udziałem w aukcji, rozpocznie się we wrześniu. Jak mówił w ostatnim wywiadzie dla „Parkietu" Mirosław Kowalik, prezes Enei, nowy blok w ostrołęckiej siłowni wpisuje się w koszyk, w którym projekty będą walczyć o 15-letni kontrakt.

Przychody z tego źródła mają stanowić istotny wkład do modelu finansowania inwestycji. Jej wartość spółki początkowo wyceniały na 5,5–6 mld zł. Jednak sam kontrakt z generalnym wykonawcą będzie wart około 6 mld zł. aWK