Zasada minimalnej odległości wciąż hamuje silniejszy wiatr dla farm

Pobudzenie inwestycji wiatrowych na lądzie może być krótkotrwałe bez usunięcia obostrzeń lokalizacyjnych dla turbin – twierdzą eksperci. Spółki nie mogą przez te trudności budować farm bez wsparcia, choć są chętne.

Publikacja: 17.10.2018 05:03

Zasada minimalnej odległości wciąż hamuje silniejszy wiatr dla farm

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Wprowadzenie zasady budowania wiatraków w odległości nie mniejszej niż dziesięciokrotność wysokości wieży turbiny wraz z łopatami w praktyce zahamowało rozwój takich mocy.

Choć Ministerstwo Energii zakontraktuje sporo zielonej energii, m.in. z farm w tym roku (i prawdopodobnie w przyszłym), to nadchodzący boom w inwestycjach wiatrakowych może być krótkotrwały. Nie nadrobi też dwóch lat zastoju.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Reklama
Energetyka
Enea mimo braku chętnych wciąż chce budować bloki gazowe w Połańcu
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Energetyka
Władze Wielkopolski nie ustępują w walce o drugą elektrownię jądrową
Energetyka
Atom w Koninie, czyli ZE PAK kusi inwestorów
Energetyka
Enea unieważniła przetarg na wybór wykonawcy bloku gazowego w Połańcu
Energetyka
PGE osiągnęło porozumienie w Dolnej Odrze, ale za wysoką cenę
Energetyka
PGE osiągnęła porozumienie w Dolnej Odrze. Pakiety socjalne wyniosą 250 mln zł
Reklama
Reklama