Śnieżka bardzo dobrze odnalazła się w pandemicznej rzeczywistości, co miało przełożenie na rekordowe wyniki 2020 roku. Kluczem do ich osiągnięcia była większa aktywność konsumentów w zakresie remontów, co sprawiło, że popyt na materiały do wykańczania i dekoracji wnętrz utrzymywał się na wysokim poziomie.
Obiecujący I kwartał
Popyt na rynku farb i lakierów ustabilizował się po okresie wzmożonych zakupów w I połowie 2020 roku. Zarząd Śnieżki jest zadowolony z poziomu sprzedaży osiągniętej w I kwartale tego roku, podkreślając, że jest za wcześnie, by na jego podstawie wyciągać wnioski, jak będzie wyglądał cały 2021 rok. – W dalszym ciągu obserwujemy mniejszą mobilność społeczeństwa, ludzie więcej czasu spędzają w domach i chętnie w nie inwestują. W wyniki pandemii wielu z nich ograniczyło wydatki na inne cele, więc są w stanie więcej środków przeznaczać na remonty. Dlatego w tym roku nie obawiamy się negatywnego wpływu Covid-19 na stronę przychodową – mówi Piotr Mikrut, prezes Śnieżki.
Zarząd liczy się z tym, że obecny rok będzie nieco inny niż poprzedni. – W zeszłym roku II kwartał był wybitny pod względem osiągniętych wyników, w tym roku nie spodziewamy się aż takiej sprzedaży w tym okresie. Zakładamy, że III kwartał, który zawsze generował największe przychody, w tym roku będzie podobny – ocenia prezes. W dłuższym terminie spodziewa się, że wraz z wygaszeniem pandemii zachowania konsumentów mogą się zmienić.
Surowce wyzwaniem
Wyzwaniem dla Śnieżki w tym roku będzie sytuacja na rynku surowców w zakresie ich dostępności i utrzymania stabilności cen. W I kwartale br. doszło do okresowego zerwania łańcuchów dostaw, choć bez wpływu na spółkę z uwagi na posiadane zapasy i niski sezon. – Obecne problemy części dostawców rodzą ryzyko związane z czasowym ograniczeniem dostępu do niektórych surowców używanych do produkcji, co skutkuje wzrostem ich cen. W obecnych warunkach szczególnego znaczenia nabiera zarządzanie łańcuchem dostaw i odpowiednio szybkie reagowanie na sytuację rynkową. Jest to duża zmiana w porównaniu z tym, co miało miejsce w poprzednich latach – ocenia szef Śnieżki. Zaznacza jednak, że na obecnie nie ma zagrożenia ciągłości dostaw i produkcji, ale kluczowa będzie sytuacja w kwietniu i maju.