Branża chemiczna pod ciężarem dynamicznie rosnących kosztów

Analitycy z niepokojem obserwują drożejące surowce i notowania uprawnień do emisji dwutlenku węgla, ale i tak niektóre firmy chemiczne mogą liczyć na poprawę wyników i chcą dzielić się zyskami z akcjonariuszami.

Publikacja: 25.06.2021 05:13

Branża chemiczna pod ciężarem dynamicznie rosnących kosztów

Foto: materiały prasowe

Od stycznia indeks sektorowy WIG-chemia zyskał już około 38 proc., odrabiając sporą część strat po pandemicznym 2020 r. Cała branża powoli wraca na swoje tory, ale sytuacja w biznesach poszczególnych giełdowych firm przedstawia się różnie. Wszystkich zaś dotykają rosnące koszty surowców, energii i emisji CO2.

Niepokojące zwyżki

– Rosnące ceny surowców, takich jak gaz i węgiel koksujący, to wyzwanie dla polskich spółek chemicznych. Z niepokojem spoglądamy na rosnące ceny certyfikatów CO2. Relatywnie lepiej niż Grupę Azoty pozycjonujemy Ciech – podsumowali analitycy BM mBanku w czerwcowym przeglądzie poszczególnych branż.

W II kwartale ceny nawozów, w których specjalizują się Azoty, utrzymywały się na wysokim poziomie z początku tego roku. Jednak rosnące ceny gazu powodują, że marże w tym biznesie mogą się kurczyć. Część ekspertów zauważa natomiast dobre sygnały na rynku tworzyw i niektórych wyrobów chemicznych. – Marże w tworzywach wyraźnie się poprawiły i mogą przynieść Azotom dobrą dynamikę wyników w kolejnych kwartałach – twierdzi Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

Na znakomitą koniunkturę w biznesie poliuretanów może liczyć PCC Rokita. Zdaniem DM BDM II kwartał w tym obszarze powinien być jeszcze lepszy niż początek roku. Natomiast w drugim segmencie, w jakim działa spółka, czyli w alkaliach, analitycy spodziewają się, że dołek cen sody kaustycznej jest już za nami, a PCC Rokita pokaże dobrą sprzedaż w tym biznesie w tym i w przyszłym roku.

GG Parkiet

– Obserwowane rekordowe ceny energii elektrycznej będą widoczne w rachunku wyników PCC Rokita dopiero w latach 2023–2024, a procedowana nowelizacja ustawy o rynku mocy może wyraźnie obniżyć naliczoną opłatę, która zwiększyła koszty w I kwartale o blisko 4 mln zł – przewiduje Krystian Brymora, analityk DM BDM. Jednocześnie konserwatywnie podchodzi on do kontynuacji państwowego wsparcia dla przedsiębiorstw energochłonnych w postaci rekompensat za wzrost cen uprawnień do emisji CO2 i nie zakłada dalszych wpływów z tego tytułu po 2021 r.

Powrót do dywidendy

Po kilkuletniej przerwie do wypłaty dywidendy powraca Ciech. W tym tygodniu walne zgromadzenie akcjonariuszy producenta sody zdecydowało, że na wypłatę przeznaczy 155,3 mln zł zysku za 2020 r. i 2,8 mln zł z kapitałów zapasowych z poprzednich lat. Łącznie spółka wypłaci więc akcjonariuszom 158,1 mln zł, czyli po 3 zł na akcję. Stopa dywidendy na dzień przegłosowania uchwały wynosiła około 6 proc. Czy to oznacza, że chemiczna grupa na stałe powróci do dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami?

– Trudno powiedzieć. Wydaje się, że Ciech kończy już swój główny program inwestycyjny, tak więc jest nadzieja, że dywidendy pojawią się także w następnych latach – przewiduje Prokopiuk. Nie widzi natomiast żadnej nadziei na wypłaty z zysków Grupy Azoty. – Dopóki spółka ta nie skończy swojej dużej inwestycji w budowę fabryki polipropylenu w Policach, nie ma co liczyć na dywidendę – kwituje analityk.

Dywidendę za ubiegły rok w kwocie 3,67 zł na akcję wypłaciła już PCC Rokita. DM BDM oczekuje, że w przyszłym roku, przy rekordowych wynikach spółki za 2021 r. wypłata może być jeszcze wyższa, sięgająca około 7,4 zł na akcję. – Oczywiście spółkę stać na wyższą, rekordową wypłatę, ale będzie to uzależnione od nowych pomysłów inwestycyjnych – zastrzega Brymora.

Rozchwiany rynek parafin

Z kolei Polwax obserwuje w tym roku dynamicznie rosnące ceny parafin. Jak przekonują eksperci, rynek parafin jeszcze nigdy nie doświadczał takich wysokich podwyżek w tak krótkim czasie, pociągających za sobą także perturbacje na rynku kluczowego surowca dla tej branży – gaczy parafinowych. – Dostępność gaczy na rynku jest i będzie coraz mniejsza – podkreśla Leszek Stokłosa, ekspert rynku olejowego i parafinowego, były prezes Polwaksu. Szacuje się, iż globalny popyt na woski wzrasta o 1,5 proc. rocznie, czyli znacznie wolniej niż ich podaż. Dlatego w produkcji świec wzrasta znaczenie substytutów, takich jak woski pochodzenia roślinnego, zwierzęcego czy syntetyczne. – Biorąc pod uwagę, że podaż parafiny się nie zwiększy, a popyt stopniowo rośnie, okaże się to niekorzystne dla firm parafinowych niemających własnego surowca. Karty na rynku będzie rozdawał ten, kto będzie miał własny gacz parafinowy. W naszej części Europy już to obserwujemy, patrząc na grupę MOL, która ma własny surowiec i szerokie możliwości jego przerobu – twierdzi Stokłosa.

Chemia
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej
Chemia
Ciech zmieni nazwę na Qemetica
Chemia
Selena FM negatywnie zaskoczyła inwestorów
Chemia
Duże zmiany kadrowe w Azotach
Chemia
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Chemia
Prezes Azotów: Najważniejszą kwestią są rozmowy z bankami