W
minionym tygodniu notowania akcji spółki zajmującej się obrotem
wierzytelnościami napędzała zamówiona u East Value Research
rekomendacja. Jej autor zaleca „kupno” z ceną docelową 22,3 zł. W
minionym tygodniu cena wzrosła z 9,58 zł do blisko 12 zł, odrabiając tym
samym lwią część tegorocznych strat. W efekcie oscylator RSI dla 14
sesji wzrósł do 80 pkt, czyli znalazł się w strefie skrajnego
wykupienia. Oprócz Vindexusa pod koniec tygodnie wyższy wskaźnik miały
tylko Pure i NanoGroup. Po takim silnym ruchu zapaliły się więc lampki
ostrzegające przed kontrą niedźwiedzi.
XTB traci 18 proc. w zaledwie cztery sesje
Broker
był jednym z najbardziej czerwonych punktów na mapie warszawskiej
giełdy w minionym tygodniu. W poniedziałek jego akcje potaniały o 11,8
proc. przy obrocie 147 mln zł, a we wtorek o ponad 4 proc. przy obrocie o
1 mln wyższym. Aktywność inwestorów była więc godna segmentu blue
chips. A to, co ich uaktywniło, to informacja, że broker zastosuje się
do wytycznych hiszpańskiego nadzoru i zaprzestanie reklamowania tam
swoich produktów. Choć sprawa była znana już od kilku miesięcy, to rynek
zareagował dość panicznie. W 2023 r. z Hiszpanii pochodziło 11,3 proc.
przychodów grupy.