Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wygląda na to, że św. Mikołaj przyszedł w tym roku na rynki miesiąc wcześniej niż zazwyczaj. W efekcie, przynajmniej na razie, grudzień upływa pod znakiem umiarkowanego schłodzenia zarówno na polskim, jak na i na światowych rynkach. Byki i niedźwiedzie równoważą siły, a zwycięzcę mogą wyłonić dane o inflacji w USA. Poznamy je we wtorek o godzinie 14.30. Od tego odczytu zależy to, czy narracja „Fed pivot” zostanie wzmocniona (niższy od oczekiwań odczyt), co będzie sprzyjać popytowi, czy osłabiona (wyższy odczyt), co wzmocni obóz podaży. Ten ostatni korzystał w minionym tygodniu na mocnych danych z amerykańskiego rynku pracy, co przełożyło się na większe niż w Warszawie spadki w Nowym Jorku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pomysł resortu finansów dotyczący podwyższenia podatku CIT dla banków sprawił, że w minionym tygodniu WIG oddał niemal cały dorobek z początku sierpnia. Co gorsza – wkraczamy w okres, który statystycznie zdecydowanie bardziej sprzyja niedźwiedziom.
W czwartek WIG po raz pierwszy w historii przekroczył 112 000 pkt. Miniony tydzień mógł należeć do byków, ale finalnie należał do polityków.