Do obrotu trafi blisko 9,5 mln akcji oraz 1 mln praw do akcji. Ferro będzie trzecim tegorocznym debiutantem oraz 379. spółką notowaną na giełdzie w Warszawie.

W ofercie publicznej akcjonariusze sprzedali 3 mln istniejących walorów, a spółka 1 mln nowych papierów. Inwestorzy indywidualni objęli 0,6 mln akcji nowej emisji (stopa redukcji zapisów sięgnęła 79,2 proc.). Pozostałe papiery trafiły do instytucji, które zgłosiły popyt przeszło siedmiokrotnie przewyższający liczbę oferowanych im akcji. Z emisji spółka ze Skawiny pozyskała 10,6 mln zł brutto. Zdecydowana większość pieniędzy zasili kapitał obrotowy. Resztę debiutant wyda na inwestycje związane z rozbudową infrastruktury informatycznej.

Debiutant sprzedawał akcje po 10,6 zł, czyli po cenie z górnej granicy widełek. Analitycy Millennium DM (instytucja była również oferującym walory) w minionym miesiącu oszacowali zaś ich wartość na 12,6 zł lub 14 zł. W pierwszym przypadku do wyznaczenia wartości papierów użyli metody dochodowej, w drugim posłużyli się wyceną porównawczą. Jakiego debiutu spodziewają się przedstawiciele Ferro? – Zainteresowanie publiczną ofertą było duże, więc liczymy, że kurs akcji na debiucie będzie wyższy niż cena emisyjna. Trudno jednak wyrokować, ile konkretnie wyniesie – mówi Aneta Raczek, prezes spółki.Na GPW notowana jest już działająca w tej samej branży Armatura Kraków.