Nie udało się też znacząco zwiększyć sprzedaży usług serwisowych samochodów ciężarowych – mówi Adam Leżański, prezes Zastalu.

Ze względu na wzrost kosztów zakupu energii elektrycznej i stali nierentowna była też produkcja konstrukcji stalowych. Co więcej, w tej branży nadal panuje duża konkurencja, co przy ograniczonej liczbie zleceń negatywnie wpływało na ceny. Większe przychody Zastal wypracował jedynie z wynajmu hal, magazynów i biur. Dlaczego? – Na początku roku miał miejsce wzrost stawek czynszów – twierdzi Leżański.

Grupa w pierwszym kwartale wypracowała 4,6 mln zł przychodów, czyli o 4,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Mimo to poniosła 0,4 mln zł straty netto. Rok wcześniej wynosiła ona 0,1 mln zł. W kolejnych kwartałach zarządowi będzie trudno istotnie poprawić wyniki, gdyż na razie nie widać oznak ożywienia w branży transportowej i konstrukcji stalowych.