– W kwietniu była delikatna poprawa sprzedaży tych wyrobów.

Za to maj jest dramatyczny, bo prawie nikt nie kładzie pokryć dachowych, w tym pap i nie buduje dróg, do czego z kolei wykorzystywane są masy asfaltowe – mówi Piotr Widawski, prezes Izolacji Jarocin. Zaznacza, że ogromnym problemem jest też dostawa produkowanych wyrobów, które nie mogą dotrzeć do zamawiających z powodu braku przejezdności wielu dróg.

Na domiar złego od wielu miesięcy na rynku papy i mas asfaltowych panuje nadpodaż, a w związku z tym ceny są bardzo niskie. W tej sytuacji spółka musiała na tydzień wstrzymać wszelką produkcję. – Prawdopodobnie w maju jeszcze raz na tydzień zatrzymamy maszyny. Nie ma sensu produkować, gdy nie ma popytu, a stan zapasów mamy stosunkowo wysoki – twierdzi Widawski.

Zarząd zapowiada, że w maju wyniki finansowe Izolacji Jarocin na pewno będą złe. Liczy jednak na ich poprawę w kolejnych miesiącach. Ze względu na dotychczasowe duże spadki sprzedaży i ponoszone straty spółka raczej nie ma większych szans na osiągnięcie lepszych wyników w tym roku niż w 2009 r. Wówczas przychody wyniosły 28,8 mln zł, a zysk netto 0,4 mln zł.