Chorzowska firma złożyła ją wraz ze spółką AK Investors. – Nasz udział w tym konsorcjum jest mniejszy niż 50 proc. Tyle jesteśmy gotowi zaryzykować – informuje prezes Bumechu Zygmunt Kosmała.
Kofama jest producentem mi.in. maszyn górniczych oraz urządzeń do obróbki metali i drewna. – Fabryka byłaby dla nas idealnym podwykonawcą, szczególnie jeśli chodzi o części do kombajnów ścianowych, których produkcję właśnie uruchomiliśmy – mówi Kosmała. Obroty kozielskiej spółki w 2009 r. dramatycznie spadły – wyniosły 7,5 mln zł, podczas gdy w najlepszych czasach było to 12 – 15 mln zł.
Według Kosmały winę za to ponosi załamanie rynku niemieckiego, który jest głównym odbiorcą produktów Kofamy. Jej problemem są też przestarzałe urządzenia, które obecnie służą tylko do wyrobu części zamiennych do wycofanych z produkcji maszyn górniczych. Prezes Kosmała szacuje, że renowacja linii produkcyjnych przejmowanej firmy, pochłonęłaby ok. 2,5 – 3 mln zł.
Zakup Kofamy będzie prawdopodobnie sfinansowany kredytem bankowym, choć zarząd Bumechu nie wyklucza emisji obligacji na ten cel.