Plast-Box kończy prace nad strategią dotyczącą ekspansji grupy na rynkach wschodnich. Jednym z kluczowych jej elementów są inwestycje dotyczące zwiększenia mocy produkcyjnych na Ukrainie. – Dziś zapotrzebowanie na produkty grupy jest większe, niż wynoszą nasze zdolności produkcyjne. Budowa nowej hali i zakup linii produkcyjnych zmieni ten stan rzeczy ale dopiero od przyszłego roku – mówi Grzegorz Pawlak, członek zarządu Plast–Boksu.
Spółka na budowę hali produkcyjnej planuje wydać ponad 11 mln zł. Do użytku powinna być oddana pod koniec tego roku. Docelowo w nowym zakładzie będzie można uruchomić szesnaście wtryskarek do produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych. Pierwszą już nabyto. Koszt jej zakupu wyniósł około 2 mln zł.
Giełdowa grupa większość wytwarzanych dziś na Ukrainie wyrobów, bo 70-75 proc. sprzedaje pod marką Plast-Boksu. – Są to głównie opakowania i wiadra dostarczane bezpośrednio do lokalnych firm np. producentów farb i lakierów. Reszta wyrobów oferowana jest pod marką Curver do sieci marketów na Ukrainie, w Rosji, Białorusi, Mołdawii i Gruzji – twierdzi Pawlak.