Inwestor podtrzymuje tym samym deklaracje, że ten rok będzie dla Intakusa lepszy od minionego. Wcześniej szacował jednak, że sprzedaż może się znaleźć w przedziale 60–70 mln zł.

W 2009 r. spółka miała blisko 400 tys. zł straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej i 39,2 mln zł obrotów. Bogdan Ludkowski nie chce zdradzić, jak dla firmy zakończyło się pierwsze półrocze tego roku.

Późną jesienią budowlane przedsiębiorstwo zamierza wyemitować akcje za około 15 mln zł (z grudniowej pierwszej oferty publicznej Intakus pozyskał 5,5 mln zł brutto). Licząc po piątkowym kursie, który wyniósł 1,71 zł po 1,2-proc. wzroście, można by szacować, że spółka zechce sprzedać niespełna 8,8 mln papierów. Taki pakiet akcji stanowiłby około 28 proc. w podwyższonym kapitale zakładowym i uprawniałby do około 22 proc. głosów na WZA. W posiadaniu drobnych inwestorów obecnie są akcje stanowiące 9,11 proc. kapitału (6,72 proc. głosów na WZA).

Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami przedstawicieli Intakusa pieniądze miałyby m.in. pomóc sfinansować budowę miniparku przemysłowego w Łagiewnikach. Wartość inwestycji szacowana jest na około 40 mln zł. Intakus stara się o dofinansowanie ze środków UE. W ramach inwestycji powstać ma 14 hal. Prowadzona w nich będzie działalność przetwórcza. Rozważana jest m.in. produkcja biopaliw.