Zarząd Boryszewa podniósł prognozę wyników grupy na 2010 r. Szacunki dotyczące zysku netto zwiększyły się o ponad 40 proc., do 121 mln zł. Zysk operacyjny powiększony o amortyzację ma wzrosnąć na koniec roku z prognozowanych wcześniej 224 mln zł do 270 mln zł, a zysk operacyjny o 45 mln zł, do 189 mln zł. Podniesienie szacunków związane jest z przejęciem zakładów Maflow Polska.
– Rezultaty pierwszego półrocza są praktycznie w 100 proc. zgodne z majową prognozą. W pełni realizujemy zakładane poziomy sprzedaży oraz wyniki finansowe – mówi Małgorzata Iwanejko, prezes grupy Boryszew. – Projekcję naszych wyników istotnie zmienił zakup grupy Maflow. Będą one wyższe na każdym poziomie – dodaje.
[srodtytul]Bez zaskoczenia[/srodtytul]
Wyższe prognozy nie są zaskoczeniem dla Łukasza Rosińskiego, analityka Domu Maklerskiego AmerBrokers. – Przejęcie przez Boryszew Maflow Polska miało miejsce na początku sierpnia, zatem konsolidowane będą wyniki dużej części roku – informuje, zauważając, że nawet bez uwzględnienia przejęcia Maflow widoczna jest poprawa prognoz na ten rok. – Efekty synergii wynikające z przejęcia będą widoczne w przyszłym roku – mówi Łukasz Rosiński.
Za trzy polskie zakłady produkcyjne Maflow zlokalizowane w Tychach oraz Chełmku Boryszew zapłacił prawie 74 mln zł. Spółka pokonała także konkurentów w wyścigu o zagraniczną część grupy Maflow: centralę we Włoszech oraz spółki w Brazylii, Chinach i Japonii. Zakończenie procesu akwizycji przewidywane jest na trzeci kwartał 2010 r.