Przychody firmy sięgnęły 34,4 mln euro (około 137,4 mln zł), podczas gdy analitycy szacowali rezultat na 35,5 mln euro, czyli o ponad 3 proc. wyżej. O 3,5 proc. gorszy od prognozy był zysk operacyjny plus amortyzacja (EBITDA). Sięgnął 7,5 mln euro (29,9 mln zł), a analitycy liczyli na 7,8 mln euro (31,2 mln zł). Natomiast zysk operacyjny okazał się o ponad 10 proc. mniejszy, niż sądzili analitycy. Wyniósł tylko 3,3 mln euro (13,2 mln zł), a analitycy oczekiwali, że będzie o około 0,4 mln euro wyższy. Jedynie zysk netto okazał się zbieżny z oczekiwaniami i sięgnął 1,8 mln euro (7,2 mln zł). Przed rokiem czeska spółka zarobiła jednak na czysto ponad pięć razy więcej.

Frantisek Rezac, prezes Pegasa, podtrzymał tegoroczną prognozę, zgodnie z którą EBITDA będzie najwyżej o 10 proc. niższa niż przed rokiem (wtedy sięgnął 38,8 mln euro). Zapewnił też, że spółka wypłaci 8,8 mln euro (35,15 mln zł) dywidendy. Wczoraj kurs Pegasa na GPW wyniósł 71,1 zł i się nie zmienił, a w Pradze spadł o 0,7 proc., do 432 koron (69,3 zł).