Budowlana spółka opóźniła publikację raportu za pierwsze półrocze. Miała go ujawnić 31 sierpnia. Dane zostaną jednak upublicznione później. Zarząd wyjaśnia, że jest to spowodowane m.in. zmianą firmy badającej sprawozdania finansowe Pol-Aquy, jak i całej grupy. Dotychczas księgi były badane przez firmę Korycka, Budziak & Audytorzy. W tym roku na audytora wybrano natomiast Ernst & Young. Opóźnieniu przyjrzy się KNF. Za naruszenie obowiązków informacyjnych grozi kara do 1 mln zł.
[srodtytul]Będą przykre niespodzianki?[/srodtytul]
Pol-Aqua nie zdążyła z publikacją danych finansowych po raz trzeci z rzędu. Poprzednio po terminie ujawniła dane za 2009 r. oraz I kwartał 2010 r. W pierwszym przypadku spóźniła się o 17 dni, co tłumaczyła wydłużającymi się pracami audytorskimi nad sprawozdaniami podmiotów zależnych oraz skonsolidowanym sprawozdaniem, a także zmianami we władzach grupy. W drugim – raport ukazał się kilka dni po terminie. Tego przesunięcia zarząd nie uzasadnił.
W obydwu przypadkach Pol-Aqua zaskoczyła negatywnie wynikami. W raporcie rocznym grupa wykazała 37,4 mln zł straty netto, podczas gdy po czterech kwartałach informowała o 14,2 mln zł zysku. I kwartał 2010 r. zakończyła natomiast 14 mln zł poniżej zera (rok wcześniej miała 619 tys. zł zysku). Czego można się spodziewać teraz?
– Opóźnienie publikacji raportu finansowego może wskazywać, że II kwartał nie był dla spółki najlepszy. Niewykluczone, że pojawią się jakieś odpisy czy rezerwy, których rynek się nie spodziewał – komentuje pragnący zachować anonimowość analityk. – W okresie kwiecień – czerwiec Pol-Aquie mogła zaszkodzić powódź, która utrudniła prace, m.in. na budowie mostu północnego. Większym problemem spółki są jednak kontrakty pozyskane w okresie wzmożonej konkurencji cenowej. Pol-Aqua agresywnie zapełniała wówczas swój portfel zleceń, a teraz musi realizować umowy o niskich marżach – dodaje.