Chodzi o rozliczenie zerwanego w 2005 roku kontraktu na budowę odcinka rurociągu Przyjaźń. Prochem, jako lider konsorcjum, zażądał od PERN 41 mln zł. Ten odwzajemnił się pozwem opiewającym na 130 mln zł. Sąd apelacyjny stwierdził, że rozliczeniem kontraktu musi się zająć rzeczoznawca.
Sąd okręgowy zapoznaje się już z kandydatami zgłoszonymi przez strony. Wyboru dokona na posiedzeniu niejawnym.– Sąd apelacyjny nakazał rozliczenie kontraktu według zapisów umowy, czyli zgodnie z procedurą, jaką strony zachowały w trakcie inwentaryzacji. Zgodnie z tym wyliczeniem PERN powinien dopłacić około 41 mln zł naszemu konsorcjum. Jeżeli biegły zastosuje się do tej procedury, w efekcie powinien uzyskać taką samą kwotę – komentuje Krzysztof Marczak, członek zarządu Prochemu.
Jeśli sąd na tej podstawie wyda wyrok, PERN wciąż będzie miał możliwość złożenia apelacji. W I połowie 2010 r. Prochem miał 51,5 mln zł przychodów i 694 tys. zł czystego zarobku.