O zainteresowaniu inwestorów tymi aktywami wspomniał w TVN CNBC Józef Wojciechowski, większościowy akcjonariusz i przewodniczący rady nadzorczej JWCH. – Rentowność części hotelowej pozostawia wiele do życzenia, a jej zbycie nie wpłynęłoby znacząco na wyniki spółki – zauważa Cezary Bernatek z KBC Securities.

Według Wojciechowskiego, sieć hoteli jest warta 100 mln zł, a hotel w Krynicy 160 mln zł. Obiekt Czarny Potok jest obecnie w budowie i zostanie oddany do użytku w I kwartale 2011 roku. Duże zainteresowanie inwestorów nie dziwi. W Krynicy brakuje hoteli, które łączyłyby w sobie takie cechy jak: dogodne położenie, wysoki standard i duża liczba pokoi. Być może sprzedaż Czarnego Potoku byłaby dla JWCH bardziej opłacalna niż prowadzenie hotelu pod marką Hilton. Jeszcze w lipcu tego roku Wojciechowski miał bowiem takie plany.

– Chcemy, by część naszych hoteli, w tym obiekt w Krynicy, była prowadzona pod jedną z marek Hiltona. Prowadzimy negocjacje w tej sprawie – zapewniał. Współpraca z Hiltonem najwyraźniej jednak deweloperowi nie służy, a jego plany dość szybko ulegają zmianie.

– Zrezygnowaliśmy z podpisania umowy na rzecz innego, w naszej opinii lepszego rozwiązania – poinformowała nas Małgorzata Szwarc-Sroka, dyrektor pionu ekonomicznego JWCH. W lipcu tego roku mieszkaniowy potentat odstąpił również od pomysłu zaangażowania się w budowę pięciogwiazdkowego hotelu Hilton we Wrocławiu.