W I kwartale przychody J.W. Construction wzrosły o 85 proc. w porównaniu z tym samym okresem minionego roku. Nie widać jednak przełożenia wzrostu obrotów na zysk brutto. W I kwartale 2013 r. marża brutto na sprzedaży wyniosła 21 proc., podczas gdy w IV kwartale 2012 r. było to 28 proc. Z czego wynika tak znaczny spadek?
Wyniki są odzwierciedleniem przyjętej wcześniej strategii, którą spółka realizowała w segmencie komercyjnym. Jest bardziej kapitałochłonny, zwróci się w późniejszym czasie i nie ma bezpośredniego przełożenia na obecny wynik.
W I kwartale przekazaliśmy 244 lokale, w porównaniu z 84 mieszkaniami w tym samym okresie 2012 r. Wzrost liczby rozpoznanych w wynikach mieszkań rzeczywiście mógłby wskazywać, że zyski będą wyższe. Marże spadły nam jednak, bo obniżyliśmy ceny mieszkań w projektach, które już dość długo znajdują się w sprzedaży. W związku z tym musieliśmy przeszacować wartość gotowych lokali. Zmiany cen dotyczyły przede wszystkim projektów Górczewska i Lewandów, gdzie pozostały już najmniej atrakcyjne mieszkania.
Jak mocno te przeszacowania obniżyły wyniki grupy?
Obniżki cen były różne w zależności od projektu, ale nie przekroczyły 8–10 proc. Nasz wynik brutto na sprzedaży byłby zatem o kilka procent wyższy, gdyby nie te przeszacowania. Na samych projektach deweloperskich mieliśmy 30 proc. marży brutto na sprzedaży. Marża grupy zbliżona do 21 proc. też nie jest zła, jeśli pod uwagę weźmie się sytuację gospodarczą i branży.