Rozbieżności co do niej są na razie dość spore – powiedział „Parkietowi” Marek Pawlik, prezes i główny udziałowiec tarnowskiej spółki.

Podmiot, który znalazł się na celowniku ABM Solid, wypracowuje około 100 mln obrotów rocznie. Według prezesa Pawlika jest rentowny. Ma on głównie zwiększyć zasięg terytorialny grupy.

Wcześniej zarząd zdradził, że prowadzone są rozmowy z dwiema spółkami inżynieryjnymi i deweloperem. O którą z nich więc chodzi? – Nie chciałby na razie mówić o szczegółach – ucina prezes.

O tym, że grupa ma się powiększyć, zarząd mówi od kilku miesięcy. Wcześniej poszukiwano podmiotu z branży budownictwa energetycznego. Według nowych założeń segment ten będzie rozwijany organicznie przez spółkę córkę – Trans Energo.

Akwizycja będzie kosztować spółkę, według szacunków Pawlika, kilkadziesiąt milionów złotych. Pieniądze na przejęcie będą pochodzić z emisji obligacji lub kredytów bankowych. O te może być jednak trudniej, bo ostatnie wyniki finansowe spółki są słabe. Po trzech kwartałach 2010 r. ABM Solid miał kilkaset tysięcy złotych straty, a ostanie trzy miesiące 2010 r., według analityków, nie zapowiadały się lepiej. – Wyniki były poniżej naszych oczekiwań – mówi tylko prezes Pawlik.