Zgodnie z deklaracjami złożonymi po majowym NWZA Mennicy, mniejszościowi udziałowcy Andrzej Siwek i Włodzimierz Paterka zaskarżyli uchwałę o skupie akcji własnych o wartości do 147,5 mln zł – jako godzącą w interesy spółki. Inwestorzy zabiegali też o zabezpieczenie powództwa w postaci wstrzymania wykonania uchwały, ale sąd stwierdził, że wniosek jest bezzasadny.
- Nie zgadzamy się z twierdzeniami zawartymi w pozwie - komentuje Mariusz Przybylski, rzecznik Mennicy. - Zasady buy backu gwarantują wszystkim akcjonariuszom równe traktowanie i możliwość sprzedaży akcji na takich samych zasadach. Przypominamy, że udziałowcy mają prawo zadecydować o przeznaczeniu zysków spółki m.in. na wypłatę wynagrodzenia za akcje własne nabywane w celu umorzenia. Nie widzimy w żadnym stopniu naruszenia interesów spółki, sytuacja ekonomiczna Mennicy nie jest zagrożona. Zarząd nie widzi tym samym podstaw do podważania lub niezrealizowania skupu akcji własnych - dodaje.
Kontrolowana przez Zbigniewa Jakubasa Mennica kupiła już akcje własne w ramach pierwszej tury buy backu. Nabyła 3,46 mln papierów (5,9 proc.) 12 zł, wydając w sumie 41,6 mln zł. Bieżący kurs to 11,6 zł. Należąca do Jakubasa spółka Multico sprzedała akcje za 12,1 mln zł, Amplico OFE za 15 mln zł, fundusze Union Investment za 12,1 mln zł a Altus FIZ za 2,4 mln zł.
Druga tura buy backu ma odbyć się we wrześniu. Spółka kupuje walory od akcjonariuszy, którzy zgłoszą się z ofertą. Jeśli podaż przekroczy ustalony przez WZA limit, dojdzie do proporcjonalnej redukcji. Warszawska spółka wypłaci akcjonariuszom 14,1 mln zł dywidendy z ubiegłorocznego zysku, poza tym wydała już na początku roku na buy back 14,5 mln zł, natomiast w 2010 roku nabyła własne papiery za 86 mln zł.