- Mamy w planach sprzedaż nieruchomości oraz aktualizację wartości nieruchomości należącej do przejętej w tym roku Fabryki Maszyn Jotes. Obydwa te zdarzenia będą miały pozytywny wpływ na wyniki grupy - dodaje.
Na sprzedaży nieruchomości spółka zamierza osiągnąć ponad milion złotych zysku. Przeszacowanie wyniesie natomiast kilka milionów złotych. Kolejnym zdarzeniem, które może mieć wpływ na wyniku Compleksu, jest odszkodowanie, które może otrzymać od PZU za straty poniesione w ubiegłorocznym pożarze. - Cały czas negocjujemy z naszym ubezpieczycielem, ale w tym wypadku nie wszystko zależy od nas - mówi Nowacki. Zdradza, że chodzi o kwotę niższą niż 5 mln zł. – Liczymy na polubowne załatwienie tej sprawy. Jeśli jednak nie dojdzie do tego w październiku, to będziemy musieli wystąpić na drogę sądową – dodaje.
W pierwszym półroczu giełdowa grupa miała 77,6 mln zł przychodów i 1,9 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom podmiotu dominującego. W tym samym okresie 2010 r. miała natomiast 8,4 mln zł straty i 61,3 mln zł obrotów. Za rozmiar straty w dużej mierze odpowiadał pożar, do którego doszło pod koniec czerwca w Łodzi (zniszczone zostały hale, w których mieściły się pomieszczenia biurowe i część zapasów spółek zależnych Compleksu). Nowacki przyznaje, że w II kwartale spółka zaczęła odczuwać wpływ spowolnienia w przemyśle. Liczy jednak na to, że w drugim półroczu utrzymają się tendencje widoczne w rezultatach za pierwszą połowę roku.