PBG naruszyło jeden z warunków zawartych w umowach z bankami (tzw. kowenanty) – wynika z raportu rocznego spółki.?Chodzi o wymóg dotyczący rentowności netto. Marża na tym poziomie nie powinna być niższa niż 5,3 proc. W 2011 r. wyniosła jednak tylko 4,65 proc. Kinga Banaszak-Filipiak, rzecznik PBG, poinformowała nas, że warunek ten obowiązuje we wszystkich umowach kredytowych.
Zdaniem analityków naruszenie jednego warunku nie powinno się okazać zbyt dużym problemem. – Ryzyko wypowiedzenia umów kredytowych z powodu złamania tego kowenantu jest niewielkie. Specyfiką sektora budowlanego jest szerokie pole manewru przy raportowaniu zysków, z którego PBG mogłoby skorzystać, gdyby zarząd obawiał się reakcji banków. Dlatego nie spodziewałbym się gwałtownych ruchów kredytodawców – komentuje Andrzej Bernatowicz z DM?IDMSA.
Wtóruje mu Piotr Nawrocki z Wood & Company. – Zakładam, że przed publikacją wyników rocznych PBG uzgodniło z bankami warunki współpracy w związku z naruszonym kowenantem i uzyskało ich zapewnienia, że nie wypowiedzą kredytów – mówi. – Nie można zapominać, że naruszenie warunków z umów daje bankom możliwość ich wypowiedzenia, ale nie jest to mechanizm automatyczny, który od razu powodowałby wymagalność kredytów. Banki muszą rozważyć, czy bardziej opłaca im się wypowiedzieć kredyty czy dalej finansować daną firmę – zaznacza.
W raporcie rocznym PBG poinformowało, że kredyt pomostowy, o który stara się grupa, wart będzie około 200 mln zł. Z wypowiedzi jej przedstawicieli wynikało, że firma chciała uzgodnić warunki do końca kwietnia. – Procedura powinna zostać dokończona do połowy maja – mówi rzecznik.
– Banki od pewnego czasu wywierają presję na restrukturyzację PBG, gdyż chcą zabezpieczyć swoje interesy. Zadłużenie grupy bez obligacji wynosi około 1,1 mld zł. Firma szuka możliwości jego rolowania, choć tak naprawdę największy problem ma z pozyskaniem nowego finansowania, o czym świadczy ciągły brak komunikatu o kredycie pomostowym – mówi Nawrocki. – Banki dzisiaj są bardzo ostrożne w związku z informacjami o kłopotach płynnościowych grupy i całego sektora – dodaje.