– Na pewno nie uciekamy ze spółki, w firmie nie wydarzyło się nic złego. Zarząd i rada nadzorcza pozostaną w niezmienionym składzie, zamierzamy też oczywiście objąć akcje nowej emisji – komentuje Mariusz Patrowicz, wiodący akcjonariusz Atlantisu. Deklaruje, że podwyższenie kapitału powinno odbyć się „w najbliższym czasie", ale nie precyzuje terminu.
Zgodnie z uchwałami kwietniowego NWZA, zarząd Resbudu może wyemitować 2,52 mln akcji w ramach kapitału docelowego oraz 1,68 mln papierów w zamian za warranty – na razie nikomu ich nie przydzielono (są nieodpłatne). Ustalenie ceny emisyjnej akcji leży w gestii zarządu – ma on przy tym kierować się – jak czytamy w uchwale – aktualną sytuacją na rynku.
– Chcemy oczywiście objąć pakiet kontrolny, będziemy również zachęcać innych większych udziałowców do pojawienia się w spółce. Zakończyliśmy jej restrukturyzację, nierentowna działalność budowlana została praktycznie wygaszona, cały czas pracujemy nad nową strategią. Skłaniamy się ku energii ze źródeł odnawialnych, jednak to zależy od ostatecznego kształtu przepisów – twierdzi Patrowicz. Dodaje, że na razie Resbud czerpie przychody z wynajmu biurowca w Rzeszowie.
Patrowicz wszedł do przedsiębiorstwa w marcu, przejmując spółkę Mila 4 za 6,15 mln zł – w efekcie kurs w ciągu niecałego miesiąca wystrzelił z 7?do 70 zł.