W wydanym w piątek przed północą komunikacie firma zaznaczyła, że bezpośrednią przyczyną odstąpienia od kontraktu było "uporczywe odmawianie przez zamawiającego dokonywania czynności, bez których konsorcjum nie miało możliwości realizowania swoich zobowiązań zgodnie z kontraktem".
"Zaliczyć do nich należy przede wszystkim dostarczenie dokumentacji projektowej umożliwiającej prawidłową i terminową realizację inwestycji oraz zapłatę umówionego wynagrodzenia" - napisano w komunikacie.
Mostostal zwrócił także uwagę, że inicjatywy podejmowane przez firmę, które miały na celu uzdrowienie sytuacji na budowie "poprzez występowanie z propozycjami organizacyjnymi mającymi na celu usprawnienie procesu poprawiania, zatwierdzania i wdrażania niezbędnych zmian projektowych do wykonawstwa (a nawet gotowością przejęcia na siebie przez konsorcjum części obowiązków zamawiającego) nie spotkały się z pozytywnym odzewem zamawiającego".
Zaskoczenia z decyzji Mostostalu nie krył prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który podczas sobotniej konferencji prasowej przyznał, że jeszcze kilka dni temu firma zapewniła, że "jesteśmy partnerami w kontakcie, co więcej uzyskaliśmy zapewnienie, że wiemy wzajemnie, jak usprawnić pewne procedury na placu budowy".
"W piątek otrzymaliśmy pismo, w którym Mostostal zawiadamia o odstąpieniu od realizacji kontraktu, a później w rozmowie telefonicznej prezes firmy potwierdził, że konsorcjum nie ma woli kontynuowania budowy. Według naszej interpretacji to odstąpienie nie jest skuteczne prawnie, ale mamy pewne oświadczenie woli powtórzone przez prezesa Mostostalu i w związku z tym zdecydowaliśmy się na rozwiązanie umowy" - tłumaczył prezydent.